Czy z dziećmi możemy odpocząć?
Czy z 4 dzieci da radę złapać oddech wakacyjny, a wyjazd nie będzie katorgą?
DA!
Wystarczy dobrze i ostrożnie wybrać miejsce, do którego się z dzieciakami udamy.
Ofert są tysiące. Miejsc setki. Jak wiec wybrać ten właściwy?
Nie ma przepisu, ale warto poczytać opinie – będziemy przynajmniej mieli jako taki obraz miejsca, w którym chcemy spędzić wakacje.
Kiedy przed oczami mignęło mi “Jedyny hotel DLA DZIECI w Polsce” nie mogłam nie sprwdzić 🙂
Pojechaliśmy więc, pełni nadziei na chwilę odpoczynku.
Nie zawiedliśmy się.
Bacówka Radawa Spa – piękny hotel położony w sercu lasu.
Około dwudziestu drewnianych domków i budynek główny. Dookoła drzewa, rzeka, zalew… pięknie.
Wszystko utrzymane w klimacie “góry i drewno”.
Już po przekroczeniu progu recepcji, w oczy rzucił się hol. Cudowne wnętrza, z zieloną, pokrytą prawdziwym mchem ścianą. Przy recepcji podest specjalnie dla dzieci! Każdy mały gość, może poczuć się jak ważna osobistość, bo przy zameldowniu, uśmiechnięte recepcjonistki, wręczają małemu człowiekowi PASZPORT.
Dobrze czytacie, każdy maluch dostaje własny paszport, w którym przez cały swój pobyt zbiera pieczątki za kazdą wizyte na basenie, zjedzenie posiłku, zabawę z animatorkami. Na koniec dzielnie odbiera medal za pobyt – cudowna motywacja dla dzieci!
Jak tylko dostaliśmy klucz do naszego domku dzieciaki niesione wrodzoną “cierpliwością” pobiegły pierwsze.
Otworzyliśmy drzwi i przekroczyliśmy próg bajecznego, przytulnego, drewnianego domku w pełni wyposażonego we wszystkie potrzebne do funkcjonowania “narzędzia”. Przestronny i jasny salon z kominkiem, połączony z aneksem kuchennym oraz 3 pokoje na poddaszu, w którym czuć było zapach drewna.
Na wyjazdy z małymi dzieciakami, polecam jednak zakwaterowanie w hotelu, bo schody dla malucha mogą stanowić nie lada wyzwanie.
To nie było jednak najważniejsze.
Nas urzekło posłanie i przygotowany posiłek dla naszego psa!
Wiedzieliśmy, że w miejscu w którym nawet zwierzaki, traktuje się jak najważniejszych gości, musi być cudnie.
Pierwszy posiłek wieczorny i kolejny zachwyt – jedzenie nas uwiodło! Oczy nie wiedziały na co patrzeć, bo wybór był tak ogromny.
Do tego wszystkiego stanowisko specjalnie dla dzieci! Rozumiecie? Dzieciaki miały własne menu, pełne ulubionych dobroci. Mogły swobodnie podchodzić i same się częstować, bez ryzyka, że talerz wyląduje na podłodze, bo zastawa była również specjalnie dla nich przygotowana! Nie wiem jak inne dzieci, ale nasze były zachwycone!
Każdy kolejny dzień, potwierdzał tylko kunszt, który reprezentował szef kuchni – bajka!
Jeszcze tego samego dnia, dzieciaki wylądowały w sali zabaw i pod okiem animatorek tworzyły prace plastyczne, które następnie z ogromną dumą prezentowały nam w domku.
Dni płynęły w szaleńczym tempie. Każdy był wypełniony śmiechem dzieci.
Basen zewnętrzny, który nawet w trakcie deszczu, przynosił masę radości każdemu, kto się w nim znalazł.
Podobnie było z krytym basenem, który był zaraz za naszym domkiem. Podgrzewana woda, piękny, drewniany pawilon i piszczące dzieciaki, to przepis na udane wieczory, które dzięki intensywności każdego dnia, dla naszych pociech, kończyły się dość szybkim odpływem w krainę snów. Potem był już czas tylko dla rodziców, którzy zmęczeni tą intensywnością, zasypiali 5 minut później, zanim jeszcze zdążyli wejść do góry i położyć się w łóżku 🙂
Do tego wszystkiego, zaraz przy hotelu była owczarnia, w której zachwycone maluchy, mogły pogłaskać, nakarmić i poobserwować stado słodkich owiec pilnowanych przez najcudowniejszego psa na świecie (mam sentyment, bo przez lata takiego miałam) bernardyna i dostojnym imieniu Bachus! To był największy pieszczoch jakiego poznałam :).
Po kilku dniach nastał czas powrotu i tu pojawił się problem, bo dzieci najzwyczajniej w świecie, nie przewidywały takiego wydarzenia w swoim życiu. Oni chcieli tam po prostu zostać, co potwierdza tylko hasło przewodnie hotelu “Jedyny hotel dla dzieci w Polsce”.
6 komentarzy
Ja skorzystałabym z kącika małego smakosza- może by mnie nie przegonili
Wspaniałe miejsce. Wielki plus za kącik małego Smakosza.
Chętnie wybiore to miejsce na swoje kolejne wakacje
Wpisuję na listę. W tym roku odkrylismy mega hotel dla rodzin w Krynicy, ale ten widzę, że też wygląda sensownie
Jak ja kocham takie miejsca! Ten kacik malego smakosza mnie kupił :)A tak na poważnie bardzo mi się podoba to miejsce.Polożenie i widoki pięknych drzew.Myślę, że za jakiś czas wybierzemy to miejsce na rodzinne wakacje!
Wow ale cudne miejsce! jak bedę w tamtych okolicach to na pewno się skuszę 😉
Super miejsce idealne na wakacje z dziećmi.Fajnie, że jest tyle atrakcji i oczywiście taki zachęcający i kuszący kącik małego smakosza.