Kiedy rezerwowałam miejsce na wakacje w hotelu Afrodyta Business & SPA, miałam małe obawy. W końcu Business & SPA, kompletnie nie pasuje do 4 rozbieganych i czasem wrzeszczących dzieci, z psem na dokładkę.
Nie mogłam się bardziej mylić.
Afrodyta SPA jest też dla dzieci!
Przyjechaliśmy w ciągu dnia, więc już wjeżdżając, podziwialiśmy piękne, zielone, zadbane otoczenie hotelu. Przepiękny i ogromny budynek, hamaki, leżaki, fontanna, altana, miejsce na ognisko, grill, cudowna ziemianka i wspaniały plac zabaw. Do tego dochodziły jeszcze własne, szczęśliwe i wolno biegające kury! Zapowiadało się fantastycznie i tak też było.
Przed wejściem coś dla fanów motoryzacji – kolekcja zabytkowych aut (zdradzę Wam, że jeszcze nie wszystkie są wystawione, bo czekają na renowację).
W tej chwili można podziwiać:
Triumph Spitfire MK-4 1977
Mercedes-Benz Ponton tzw. KUBUŚ 1958
Chevrolet Corvette C3 Stingrey 1976
Zaraz obok hotelu, jest przepiękny obiekt – Dwór Afrodyta, w którym każdego dnia odbywały się przyjęcia weselne.
Pomyślicie – przechlapane – głośna impreza przez całą noc i to zaraz obok. O nie – Dwór Afrodyta ma salę w Sali, dzięki czemu kompletnie nie słychać dźwięków na zewnątrz.
Obok dworu znajduje się fantastycznie urządzona restauracja Kurka Wodna (nie zdążyliśmy skorzystać, bo sam hotel, oferuje takie jedzenie, że klękajcie narody)
Tyle o otoczeniu, ale skupmy się na naszym pobycie ?
Zamieszkaliśmy w Apartamencie Waniliowym. Dwa, gustownie urządzone pokoje, przepiękna łazienka (stylowa wanna i ogromny prysznic) – mogłabym tam zamieszkać na stałe.
W tym momencie pojawia się pytanie – wszystko pięknie, tylko jak wytrzymać tu z dzieciakami przez kilka dni, przecież piękne wnętrza (a tego Afrodycie nie brakuje), to nie wszystko.
Już więc mówię – istotnym elementem hotelu, na który zawsze zwracamy uwagę, bo bez niego jest ciężko, jest BASEN.
Co więcej, w Afrodycie nie tylko basen stał się kluczowym punktem każdego dnia. Zachwyt wywołało zewnętrzne jacuzzi, które było w użyciu częściej, niż sam basen.
Do tego wszystkiego „prysznic wrażeń”, pod którym mogłeś poczuć na własnej skórze co to znaczy arktyczny deszcz czy amazońska ulewa. Na koniec wizyty w łaźni parowej czy saunie (to już dla dorosłych) i relaks zaliczony.
Jak się możecie domyślać, na basen chodziliśmy kilka razy dziennie i nadal nie mieli dość.
Na dokładkę w hotelu można było swobodnie skorzystać z animacji dla dzieci. Właśnie dzięki temu, że najcudowniejsza ciocia na świecie, zajęła dzieciaki najpierw na basenie, a potem w sali zabaw, mieliśmy kilka godzin oddechu i spokoju, które są tak cenne w rodzinie wielodzietnej.
Basen, animacje– to jest w większości hoteli, ale co takiego jest w tym, że z ręką na sercu go polecamy?
ATMOSFERA!
W hotelu Afrodyta panuje istnie rodzinna atmosfera. Daje się odczuć tuż po przekroczeniu progu. Uśmiech na recepcji, życzliwość w restauracji, nawet przy tak marudzących wczasowiczach jak my (wegetarianin i alergik na pokładzie, dają małe pole do popisu, dla hotelowych szefów kuchni). Każda nasza prośba, była natychmiast spełniana. Bez zbędnych komentarzy czy uśmiechów. Nikt nie dziwił się, że prosimy coś bez mięsa, maku, sezamu, jabłek i marchewek.
A co jeszcze dla dzieci?
My postanowiliśmy sprawdzić strefę SPA. Zastanawialiśmy się, czy jest przygotowana również na małych gości.
I w tym momencie chcielibyśmy podziękować niesamowitej i cudownej Pani Oli z recepcji SPA. Zorganizowała wszystko idealnie! A Pani która zrobiła naszym dziewczynkom manicure, a chłopcom masaż – powinna dostać odznakę – idealny pracownik SPA! Dzieci były zachwycone, a my jeszcze bardziej ?.
Dni płynęły idealnie
Każdy rozpoczynało pyszne śniadanie. Nasze dzieci wstawały bez marudzenia, bo wiedziały, że za chwilę zjedzą przepyszne omlety (uśmiech w stronę przemiłego pana Olega, który każdego ranka, z ogromną cierpliwością, przygotowywał posiłki dla naszych dzieci, podpytując tylko z uśmiechem, czy na pewno chcą wszystkie dodatki w jednym omlecie).
Własny ogródek z ziołami!!!
Tak, dobrze czytacie – w hotelu Afrodyta hodują własne zioła. Właśnie dlatego każdy posiłek to poezja smaku, zapachu i kolorów. Zerwane chwilę wcześniej, własnoręcznie zasadzone i doglądane zioła, dodają nieco magii do każdej wizyty w restauracji hotelowej.
Zero Waste!
W Afrodycie cudowne jest to, że nic się nie marnuje. Ja zawsze mam takie poczucie pustki, jak widzę ile jedzenia zostaje po bufetowych śniadaniach czy obiadokolacjach. Afrodycie nie wyrzuca się nic! Nawet jeśli coś zostanie, to tego samego dnia podjeżdża Pan (tu niestety nie pamiętam imienia) – okoliczny hodowca – i zabiera resztki dla swoich krów i świnek – czy to nie jest super?
W AFRODYCIE NIE WYRZUCA SIĘ NAWET GRAMA JEDZENIA!
Powiem Więcej – hotel Afrodyta, jako jeden z niewielu hoteli, w pełni segreguje śmieci! Każdy pojedynczy śmieć jest ręcznie segregowany przez pracowników hotelu!
A jedzenie dla dzieci?
Nie ma problemu – jeśli naszym dzieciom nie pasowało to, co podane było jako bufet (a tak zazwyczaj było, bo wiecie – dzieci to na wyjazdach najchętniej frytki i nuggetsy), to szef kuchni przygotowywał dla nich danie, które same sobie wybierały z dziecięcego menu!
A co z jedzeniem w ciągu dnia?
W Hotelu Afrodyta, przez cały dzień dostępne są zdrowe i świeże sałatki, oraz pokrojone warzywa i owoce, z których samodzielnie, o każdej porze dnia, możemy wycisnąć sobie soki (wyciskarka dostępna non stop). Nasz dzieci w życiu nie wypiły tyle warzywno-owocowych soków, co przez te kilka dni pobytu w Hotelu Afrodyta.
W pełni profesjonalne SPA
Manicure dla dzieci jest super, ale muszę dodać, że Hotel Afrodyta Business & SPA ma na swoim koncie nagrodę Perfect SPA Awards 2018 w kategorii „Najlepszy hotel SPA w centrum Polski” i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że w pełni sobie na taką nagrodę zasłużył.
Profesjonalna ocena jury to jedno, ale Hotel Afrodyta zdobył nasze własne serca z zupełnie innego powodu. Podejście do klienta, obsługa i otwartość na sugestie!!! Wystarczyło naprawdę jedno słowo (jak chociażby prośba o posiłek bez mięsa) i nie przestając się uśmiechać, obsługa stawała na wysokości zadania w mgnieniu oka, co przy 4 dzieci jest nie lada wyzwaniem.
Pojadę tam ponownie!
Jestem tego pewna. Pojadę tam jeszcze raz, bo kilka dni to za mało, żeby odkryć w pełni magię tego miejsca i za mało by w pełni cieszyć się z tego, co hotel ma do zaoferowania!
PS: w hotelu został nasz sprzęt fotograficzny. Najzwyczajniej w świecie, zostawiliśmy go w restauracji. Zorientowaliśmy się dopiero wieczorem, po powrocie do domu. Zadzwoniłam na recepcję i odetchnęłam z ulgą – był! Czekał bezpiecznie na recepcji!
9 komentarzy
Jak zazdroszczę, ja urlop będę miała dopiero końcem sierpnia 🙁
Os samego pattzenia na fotki sama bym chciała tam byc?
Byliśmy tam z naszymi szkrabami – dopóki nie wyrosną będziemy wracać do roku na pewno 🙂
Jakie cudowne jest to miejsce 😀 dziękujemy za ten artykuł! zarezerwowaliśmy dzięki niemu pobyt!!!!
pierwszy raz byłam tam na wyjeździe integracyjnym, potem kilka razy prywatnie i jeśli chodzi o spa to zdecydowanie jest to mój ulubiony hotel w okolicy Warszawy, uwielbiam tą saunę z gwiazdkami na suficie
Chciałam tylko powiedzieć, że po przeczytaniu tego artykułu zdecydowaliśmy się pojechać z dzieciakami właśnie do Afrodyty…i jesteśmy zachwyceni! Musimy tam wrócić! Dziękuję y za polecenie! Dzięki Tobie spędziliśmy tam cudownie czas.
Ale cudownie! Cieszymy się, że nasza rekomendacja się przydała!!!
Piękne miejsce! Zastanawialiśmy się nad nim w zeszłym roku – jednak ostatecznie pojechaliśmy w inne. W tym roku, po przeczytaniu Waszego posta i po tych zdjęciach, zdecydowaliśmy się jednak na Afrodytę! Mieliście rację! Dzieci były zachwycone i nie chciały wyjeżdżać.
Jeśli coś polecamy, to tylko z całego serca, a właśnie takim miejscem jest Hotel Afrodyta – można jechać w ciemno i wszyscy będą zachwyceni.