Ktoś kiedyś powiedział mi:
Star Wars to nie jest zwykła saga filmowa – to filozofia życia…
I wiecie co? Mam wrażenie, że rzeczywiście tak jest, przynajmniej w naszym domu.
Fanów gwiezdnej sagi mam w domu aż 3. Trójka, która na odgłos miecza świetlnego ma dreszcze, dlatego kiedy otrzymałam od Carrefour zaproszenie na event pod znakiem Star Wars – nie zastanawiałam się nawet przez 5 minut.
Powiedziałam chłopakom co ich czeka, a oni oszaleli. Te kilka dni dzielące nas od wydarzenia upłynęły pod znakiem tysiąca pytań typu: „to już dziś?”
Nadszedł w końcu upragniony dzień. Uprosiliśmy babcię, żeby została z dziewczynami i wyruszyliśmy.
Zaczęło się dość mrocznie. Był późny wieczór, Warszawska stara Praga. Taksówkarz, który nas tam dowiózł, nie był pewien czy ma nas tam zostawić. Okolica nie zachęcała, ale do odważnych świat należy. Wysiedliśmy i pod wskazanym adresem znaleźliśmy to, czego szukaliśmy. Miejsce w którym możesz poczuć się jak w filmach o Indianie Jones czy jak Nicholas Cage w „skarbie Narodów”. ESCAPE ROOM.
To miejsce na tyle tajne i na tyle niepowtarzalne, że zdjęć robić nie mogliśmy. Możemy Wam jedynie powiedzieć, że dawno tak dobrze się nie bawiliśmy, a rozwiązanie wszystkich zagadek i zadań w godzinę, dostarcza naprawdę ogromnego skoku adrenaliny i wyzwala ducha walki zespołowej. Dzieciaki były zachwycone, a my dorośli – no cóż – my chcemy tam koniecznie wrócić!
W Escape Roomie spędziliśmy kilka godzin. Było pyszne jedzenie, rewelacyjne zabawy i masa ciekawych rozmów.
Jak się okazało to była dopiero połowa zabawy.
Nakręceni przygodą, stanęliśmy przed kolejnym zadaniem. Musieliśmy znaleźć Gwiazdę Śmierci. Gdzie? W zamkniętym dla klientów, pogrążonym w nocnych ciemnościach Carrefourze. Kawalkada taksówek zabrała nas na drugi koniec miasta. Wytłumaczyli zadanie i wpuścili na zamkniętą halę hipermarketu.
Dzieciaki jak mrówki, rozbiegły się między alejkami w poszukiwaniu Rebeliantów. Rozwiązywali zagadki, zdobywali nagrody istny szał. My sami jak dzieci biegaliśmy za nimi.
Ekipa była zdolna i zgrana więc wszystkim udało się rozwiązać zagadki, aby na koniec zabawić się w piniantę i rozbić latającą nad głową Gwiazdę Śmierci, która w swoim wnętrzu kryła setki paczuszek z kartami kolekcjonerskimi STAR WARS.
Dzieciaki nie mogły opanować emocji. Czerwone ze zmęczenia i uśmiechnięte ze szczęścia, zbierały paczuszki niczym cukierki.
Cała zabawa zakończyła się oczywiście wręczeniem prezentów. I nie mogło być inaczej – były miecze świetlne, Lego Star Wars, Pojazdy Star Wars Hot Wheels i albumy do wklejania wspomnianych wcześniej kart z bohaterami Gwiezdnej Sagi. Takie albumy i karty dostępne są w każdym Carrefourze w ramach obecnej akcji lojalnościowej „Poczuj moc i zaczniej zbierać już dziś”. Można je dostać przy kasie robiąc zakupy za min. 40 zł (hipermarkety) lub 20zł (supermarkety) albo kupić za 2,99 zł. Album kolekcjonerski dostępny jest w cenie 5,99zł. Szczegóły znajdziecie tu: www.carrefour.pl/starwars
Emocje nie mogły opaść do samego rana. Wróciliśmy do domu ok 3 nad ranem, a nasze dzieciaki miały jeszcze siłę, na złożenie wszystkich klocków!
Emocje nie opadły przez cały weekend.
Chłopcy wymieniali się kartami jak my w dzieciństwie wymienialiśmy się „historyjkami: z gum Turbo.
Radość na ich twarzach była nie do opisania.
A to nie koniec.
Dla wszystkich fanów STAR WARS mamy dwa zestawy kart wraz z albumami do ich przechowywania.
Co trzeba zrobić?
Wystarczy w komentarzu pod tym wpisem lub mailem na adres dwaplsucztery@dwapluscztery.pl dodać #jestemfanemsagi
Wśród wszystkich uczestników rozlosujemy dwa takie zestawy.
Powodzenia!
13 komentarzy
#jestemfanemsagi 🙂 niesamowite przezycia!!!
bylo naprawde genialnie – do Escape Roomu wracamy niebawem, bo to miejsce zasluguje na oddielny post!!
#jestemfanemsagi …zazdroszcze imprezy…sama bym sie tak pobawila…a moj najstarszy synus…o matko! Oszalalby chyba 😀
to prawda – ja sama bylam zachwycona…. Escape Room skradl moje serce – czulam sie niczym Indiana Jones… powaznie 🙂
#jestemfanemsagi
Trochę mi łyso bo tak nic nie napisałam 😀 tylko od razu “#” aleeee byłam tak oszołomiona wpisem i tym co Was spotkało, że jakoś tak zrobiłam to bezwiednie 😀
poprawiam się:) –> #jestemfanemsagi
🙂 oszolomienie dobra rzecz 🙂 – teraz masz szanse na poprawe 🙂 (zart) Buziaki
#jestemfanemsagi
#jestemfanemsagi
i maz moj tez – a naszym dzieciom 1,5 roku i 2,5 roku od paru dni za miecze swietlne sluza rolki z papierem do pakowania prezentow 😉 jest wesolo a dla Was to naprawde musiala byc wspaniala zabawa 🙂
#jestemfanemsagi ale odlot!
#jestemfanemsagi
jeszcze nie byliśmy w takim pokoju ale marzy nam się taka zabawa…
szczerze polecam 🙂 bylo cudownie
#jestemfanemsagi
U mnie to juz maly fanclub- maz + 3 synow, czwarty podrosnie tez bedzie miec ze wojowal!