Znacie tą piosenkę Fasolek?
“Najłatwiejsze ciasto w świecie, tak, tak, tak,
Nic, a nic się go nie gniecie, tak, tak, tak,
Ty potrafisz także upiec, tak, tak, tak,
Nawet, gdy nie jesteś zuchem, tak, tak, tak.”
Tam piekli ze śliwkami, a ja mam z jabłkami (żeby solidarnym z narodem być).
Przy dużej rodzinie, opanowanie robienia czegoś z niczego oraz w 5 minut jest pożądane.
Tak powstało przecudowne ciasto z jabłkami czy jak kto woli szarlotka inaczej.
Potrzebujemy:
1 kg jabłek ( 6-7 średnich)
1 szklanka kaszy manny
1 szklanka mąki pszennej (może być pełnoziarnista)
¾ szklanki cukru (brązowy lub biały do wyboru)
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
cukier wanilinowy (jeśli chcecie do smaku)
¾ kostki zmrożonego masła
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dodajemy łyżeczkę cynamonu do smaku i mieszami.
Włączamy piekarnik i nastawiamy go na temperaturę 180ºC.
Do miski wsypujemy suche składniki: mąkę, kaszę, proszek, cukier, cukier wanilinowy i sól. Dokładnie je mieszamy i dzielimy na 3 części.
Wykładamy tortownicę lub kwadratową blaszkę o średnicy od 20-24 cm pergaminem.
Na dno wsypujemy 1/3 suchych składników.
Na wierzchu rozsypujemy równomiernie połowę jabłek (nie można ich odciskać z wody ani przyciskać ich na cieście). Na jabłka sypiemy następną część proszku. Potem kolejna warstwa jabłek i ostatnia część suchych składników.
Wyjmujemy masło z zamrażarki i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Układamy na wierzchu ciasta. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez ok. godzinę.
kroimy dopiero po przestygnięciu.
Sok z jabłek wraz z suchymi składnikami da wspaniałe ciasto, a masło rozpuści się na wierzchu i będziemy mieli chrupiącą skórkę.
Najlepiej smakuje z lodami waniliowymi.
Smacznego
Pani K
PS: Dobra rada – pieczcie wieczorem – zanim ostygnie – pójdziecie spać i nie przejecie się na noc 🙂
3 komentarze
“Sypanka” nigdy mi jeszcze nie wyszła, zawsze zostaje sucha mąka. Ścieranie jabłek – nie cierpię, ale ochotę mam ogromną, więc zrobię zaraz zwykłe jabłuszka z kruszonką 🙂
Mi kiedyś nie wychodziła… ale jak przestałam ją “uklepywać” i dałam soczyste antonówki – wyszła idealnie.
uwielbiam to ciasto 🙂