Lawina, która zabiera wszystko po drodze.
Każdy rodzic dochodzi w życiu do momentu, w którym jego dziecko dostanie swoje pierwsze zaproszenie na urodziny.
Dzieje się tak ok 2 grupy przedszkola – czasami trochę później.
Wydaje się niewinne. Pod przykrywką kawałka kartki, kryje się jednak lawina, która pochłonie za sobą masę ofiar.
Po pierwsze
– czasami nasze dziecko nie dostanie zaproszenia, podczas gdy inni dostaną. Będziesz musiał wytłumaczyć dlaczego tak jest. Konieczne będzie przytulenie i zapewnienie, że nic się nie stało. Wysłuchasz, jaka to “Kasia” jest niefajna.
Po drugie
– prezent. Swoje dziecko znasz bardzo dobrze. Niestety, zainteresowania dzieciaków są tak różne jak płatki śniegu. Możesz zapytać rodzica czym interesuje się jubilat, ale nie zawsze zainteresowania będą szły w parze z budżetem. Koniec końców, będziesz latać na godzinę przed urodzinami po markecie, i szukać czegoś sensownego do podarowania, w trakcie kiedy Twoje dziecko będzie przeżywało tragedię, bo przecież “nie ma dla Kasi prezentu”.
Po trzecie
– jeśli pójdziesz na te urodziny z własnym dzieckiem. Oczywiście czasami możesz „podrzucić na imprezę” i zostawić, uciekając na zakupowy szał. Niestety, to nie zadziała, jeśli centrum handlowe jest zbyt daleko, a Ty nie chcesz nagle lecieć na złamanie karku, bo Twój czas wolny już minął. Zostaniesz więc na tych urodzinach i będziesz popijał rozpuszczalną kawę, debatując z innymi rodzicami w podobnej sytuacji, jak to jest być rodzicem. Czasami Twoją rozmowę przerwie tylko Twój własny krzyk „Nie wchodź tam! Oszalałeś?”. Będzie krzyk, jeszcze więcej krzyku, masa krzyku, cukier, cukier, cukier, krzyk, krzyk, krzyk. 🙂 Prawie jak w domu.
Po czwarte
– jeśli już na te urodziny pójdziesz – możesz być pewien, że Twoje własne dziecko będzie chciało podobne urodziny. Na nic Twoje tłumaczenia, że lepiej coś za te pieniążki kupić. Urodziny z kolegami i już! A Ty rodzicu patrz i płacz. Życie.
Po piąte
– jeśli już zorganizujesz urodziny dla własnego dziecka, przyjdą schody w postaci listy gości. Bo Przecież i Kasia i Bartek i Zosia i Janek i jeszcze Kuba no i Hania – oni muszą być. W zasadzie to konieczni są wszyscy. Cała grupa/klasa. Na nic Twoje argumenty. Ale jak to? Dlaczego nie mogę zaprosić Basi? No jak nie możesz.. Możesz…Życie drogi rodzicu.
Po szóste
– jak już dzieci przyjdą to nie zawsze wszystkie. Ja wiem, że na zaproszeniu zawsze prosi się o potwierdzenie obecności na kilka dni przed imprezą. Niestety – proszenie to jedno, rzeczywistość to drugie? Ile razy zdarzyło Ci się zapomnieć potwierdzić udział własnego dziecka w urodzinach kolegi? Mnie się zdarzyło – przyznaje się. No to czemu oczekujesz, że innym się nie przydarzy? Pewnie że się przydarzy. Finalnie na urodzinach masz albo dzieci za dużo (bo potwierdziło tylko kilka), albo za mało (bo coś im wypadło).. idealnie nie będzie. Musisz się z tym pogodzić.
Jeśli jakimś cudem uda Ci się przetrwać to wszystko, to wiedz, że na koniec uśmiech Twojego dziecka i wdzięczność w jego oczach, zrekompensują Ci wszystkie szczęść powyższych punktów.
Gdzie zrobić urodziny dla siedmiolatka?
Całkiem niedawno Marcel obchodził swoje 7 urodziny w AleZebra – i wiecie co? Do tej pory jest nam tak bardzo wdzięczny, że je tam dla niego zrobiliśmy. Nadal to przeżywa i opowiada. Wciąż koledzy je wspominają.
Nie to nie jest wyścig kto zrobił lepsze – to jest uśmiech mojego dziecka i to liczy się najbardziej. a mając wcześniejsze doświadczenie z AleZebra (pisałam o tym TU) wiedzieliśmy, że i tym razem będzie idealnie! I było!
Pomimo, że zmęczenie po takich imprezach sięga zenitu, a Twoja cierpliwość jest wystawiona na najcięższą próbę. Ja lubię takie imprezy. Lubię uszczęśliwiać swoje dzieci i jeśli właśnie to, powoduje że się uśmiechają, to niech będzie. Tworzę wspomnienia na lata. Mała cena za ich radość.
Jeśli teraz powiesz – a co jeśli kogoś nie stać na takie imprezy?
A kto powiedział, że udane urodziny to tylko kasa?
Ostatnio byłam na super imprezie. Z przedszkola mojego dziecka. Rodzice wpadli na fantastyczny pomysł – ogólnodostępna polana w lesie z grillem, ogniskiem i kiełbaskami. Była zabawa, masa jedzenia i plac zabaw tuż obok. Da się?
Gdzie zrobić urodziny dla siedmiolatka? – gdziekolwiek się Wam spodoba 🙂