Kiedy jest najlepszy czas na odrabianie lekcji?
Nasz najstarszy syn ma 11 lat. Właśnie z całkiem niezłymi wynikami uczęszcza do 5 klasy.
O ile przez pierwsze 3 lata szkoły podstawowej, więcej było zabawy niż nauki, o tyle teraz zrobiło się poważnie.
Nie ma już zabawy na lekcjach. Zaczęła się ciężka praca i nauka.
Z każdym kolejnym rokiem, zaczynały się też coraz trudniejsze i bardziej pracochłonne prace domowe.
Niestety, ja sama nie jestem najlepszym przykładem na dobrą organizację dnia, ale na szczęście jest jeszcze A.
Już na początku czwartej klasy wprowadził zasadę odrabiania prac domowych, zaraz po powrocie ze szkoły. Taki układ pozwala na nieco luźniejszy wieczór i spokojny pójście spać, bez konieczności siedzenia przy biurku z obawą, że jutro będzie ciężko rano wstać.
Inna sprawa, że ilość pracy, którą dzieciaki muszą wykonać w domu, jest czasami przerażająca. Pamiętam jeszcze czasy mojej kariery szkolnej i w domu mieliśmy do zrobienia polowe tego, co dzieciaki robią teraz.
Patrzę czasami na tego naszego orła i mi go trochę szkoda, bo są momenty, że nad lekcjami siedzi po kilka godzin. Wychodzi więc na to, że w szkole (nie w szkolnym budynku) spędza nie 6 godzin a ok 10.
Od zasady “lekcje po szkole” zdarzają się oczywiście wyjątki, ale jak sama nazwa wskazuje – są to wyjątkowe momenty, w których zaraz po szkle nie ma czasu na siedzenie przy zeszytach.
Do lekcji nie musimy go specjalnie gonić czy przypominać. Jeśli nawet czasami się zapytamy co z lekcjami, zazwyczaj dostajemy odpowiedź “już zrobione”.
Ojej biedne dziecko, w szkole się napracuje i jeszcze zaraz po szkole, zmęczone musi dalej pracować…
A ja Wam powiem, że odrabiając lekcje wieczorem, będzie trzy razy bardziej rozkojarzone i padnięte, niż jest zaraz po przyjściu do domu.
Banalna rada?
Niby tak, ale jednak co chwila słyszę od znajomych wieczorami “idziemy do domu, bo jeszcze lekcje musi odrobić”…
Szczerze polecam.
To mówiłam ja – matka czwórki 🙂
PS: To nie jest post „żeby się pochwalić” – to post „żeby się dobrą radą podzielić” 🙂
1 comment
Ja tego nie ogarniam, że jeszcze chwila i mnie odrabianie lekcji będzie czekało. Czas za szybko płynie. Kurde. Karola, to złota zasada, zawsze chciałam tak robić, jak chodziłam do szkoły. Tylko chciałam. ?