Są ich setki. Różne kolory, różne materiały, różne wzory. Każdy znajdzie coś dla siebie. Każdemu może pasować inny model.
Przetestowaliśmy już kilka różnych typów. Każde z naszych dzieci posiadało przynajmniej jeden.
O czym mowa? O rowerku biegowym. Nie od dzisiaj wiadomo, że rower to rewelacyjna sprawa. Dla maluchów najlepszym wyjściem jest alternatywa, jaką jest rowerek biegowy.
Dlaczego?
Bo uczy równowagi i jest cudowną podstawą do „przesiadki” na „dorosły” pojazd.
Kiedy zgłosiła się do nas firma Lionelo, od razu podjęliśmy wyzwanie. Właśnie byliśmy na etapie zakupu rowerka dla Hani.
Szybki przegląd oferty i mamy – wybór był oczywisty – musi być róż (dziewczyny chwilowo nie uznają innego koloru).
Następnego dnia, w naszym salonie, stały dwa piękne, różowo-białe rumaki.
Ale to nie wszystko – w zestawie z rowerami, był też kask i cały zestaw zabezpieczeń (nadgarstki, kolana, łokcie) – oczywiście w pełnym różu. Rowery dostarczane są w częściach i tu wkroczył A – i 15 minut później, pojazdy były gotowe do drogi. Lionelo w standardzie ma hamulec i dzwonek (przecież dzwonek, to jeden z ważniejszych dla naszych dzieci, elementów wyposażenia roweru).
Dziewczyny oszalały. Przez kolejne dwa dni, 40 razy dziennie pytały czy dzisiaj już weekend. Ba! Na wszelki wypadek zabrały rowerki do swojego pokoju i postawiły przy łóżku.
W końcu nadeszła upragniona sobota. Słońce od rana. My gotowi do boju.
Zapakowaliśmy się i pojechaliśmy do ulubionego parku.
Był szał. Uśmiechy nie schodziły z twarzy.
Rowery sprawdziły się w 100%. Każdy idealnie dopasowany do wzrostu użytkownika.
Ładny wygląd, solidna forma i dopracowane szczegóły – czego chcieć więcej.
Zakres regulacji kierownicy i siodełka pozwala na jazdę zarówno dwulatkowi, jak i pięciolatkowi (który jeszcze nie ogarnął zwykłego roweru). Samo wykonanie jest na piątkę z plusem – nie ma odstających elementów, a każdy szczegół jest pięknie wykończony. Do tego rewelacyjny, twardy lakier (rowerki przeszły próbę ogniową – kilkukrotne spotkanie z chodnikiem). Lionelo ma jeszcze jedną, fajną rzecz, której nie widziałam w innych tego typu rowerkach – miejsce z naklejoną taśmą antypoślizgową na postawienie obu nóg i ćwiczenie równowagi na jadącym rowerku.
Dlaczego akurat rowerek metalowy, a nie drewniany?
Pisałam już kiedyś o tym (to nasze zdanie):
Po pierwsze – rowerek drewniany jest zwykle nieco cięższy od metalowego. To ważne, bo nasze maluchy będą się uczyć jak utrzymywać równowagę, a ciężki rowerek im to nieco utrudni.
Po drugie – drewniane części przy upadku mogą niestety uszkodzić się i stwarzać zagrożenie wbicia się drzazgi w ciało malucha.
Po trzecie – rowerek drewniany nie ma płynnej regulacji siedziska, a kierownica zazwyczaj regulacji nie ma wcale. Przy wersji z drewna do regulacji wysokości siedzenia służą dziurki. Niestety, nasze pociechy nie rosną równomiernie i nie da się wstrzelić idealnie wzrostem do „dziurek”.
Czy Lionelo ma jakieś mocne wady?
Ja nie zauważyłam…no może mógłby być minimalnie lżejszy i posiadać błotniki – bo przy jakiejkolwiek kałuży, plecy dziecka mogą pokryć się niesamowitymi, błotnymi wzorami.
2 komentarze
No klasa światowa! Widać, że dzieciakom przypadły te rowerki do gustu 🙂
Również polecam rowerki biegowe, matka sobie może niezłą formę wyrobić a dzieciaki później, jak zauważyłaś, momentalnie załapują o co chodzi z klasycznym rowerkiem, bo równowaga po biegówce jest perfekcyjna.