Jak doskonale wiecie przeszłam 4 ciąże, zakończone szczęśliwym porodem zdrowych, dorodnych dzieci (no może pierwsza ciąża nie była podręcznikowa, ale rozwiązanie szczęśliwe – KLIK).
Wiem, wiem, dla wielu z Was cesarka to nie poród, ale ja nadal uważam , że urodziłam – nie ważne którą drogą.
Tak więc ciąż było 4 i każda była zupełnie inna od poprzedniej.
Jedną z tych “wyjątkowych”, przeżyłam nosząc pod sercem Krysię. Była to trzecia ciąża i nic nie wskazywało na to, że może różnić się od dwóch poprzednich tak bardzo.
Wszystko przebiegało standardowo. Raz na miesiąc wizyta u lekarza, badania, ważenie.
Zwrot nastąpił ok 23 tygodnia ciąży, kiedy z uśmiechem poszłam na znienawidzony test obciążenia glukozą. Te z Was, które mają to już za sobą, doskonale wiedzą jak nieprzyjemne to badanie jest i jak bardzo słodki napój może nas odstraszyć.
Kiedy odbierałam wyniki, nie sądziłam, że ich treść tak bardzo wpłynie na kolejne kilka miesięcy mojego życia,
Okazało się, że jeden z wyników mocno odbiegał od przyjętych norm i po wypiciu tego słodkiego ulepka, poziom glukozy w mojej krwi wzrósł tak mocno, jak nie powinien.
Diagnoza była natychmiastowa – “cukrzyca ciążowa”.
Szybka wizyta u lekarza prowadzącego ciążę i skierowanie do poradni diabetologicznej przy szpitalu położniczym miałam w ręku.
Zapisałam się na wizytę niemal natychmiast.
Kiedy nadszedł wyznaczony termin, okazało się, że jest to całodniowy pobyt na otwartym oddziale, w trakcie którego przejdę szkolenie, wysłucham wykładów i otrzymam swój własny glukometr do mierzenia poziomu glukozy we krwi.
W trakcie tego jednego dnia dowiedziałam się jak będzie wyglądało moje życie przez najbliższe miesiące. Nauczyłam się jak używać glukometru i jak interpretować wyniki. Wyszłam stamtąd z mega dawką wiedzy i mega oszołomieniem w głowie.
Miałam wizję kłucia się kilka razy dziennie, zapisywania każdego posiłku i diety. Tej cholernej diety, na którą przecież nie byłam gotowa. Miałam w końcu ciążowe zachcianki, które chciałam spełniać “póki mogę”. A tu klops. Koniec z “zachciankami”.
Wróciłam do domu i dopiero wtedy trochę ochłonęłam. Przecież to wszystko dla Krysi! Zrobiłam więc tygodniowy plan posiłków, zaopatrzyłam się w notatnik do zapisywania tego, co zjadłam i heja. Poszło jak po maśle.
Mi się udało – trafiłam na naprawdę dobrych lekarzy i fantastyczny oddział. Nie zawsze jednak wszystko idzie jak po maśle.
“O CC dowiedziałam się w 9tc, szok, strach, lek przed igłami nie pomagał. Szybkie skierowanie do poradni patologii ciąży, w której oprócz recepty na paski do glukometru i glukometru nie dostałam nic. Suche informacje 6-8 posiłków dziennie, po tygodniu kontrola, z racji tego że szalały mi cukry na czczo to dostałam nocna insulinę, szybkie tłumaczenie o tym jak ja aplikować i to wszystko. W sposób dość urzędniczy”
Pierwsze dni były ciężkie – wiecie to tak jakby przejść na mocno restrykcyjną dietę z dnia na dzień i jeszcze pilnować dokładnie godzin posiłków i zapisywania ich w notatniku. Do tego to ciągłe kłucie i sprawdzanie, a na dokładkę nerwy jak wynik nico dobiegał od norm.
Po kilku dniach przyzwyczaiłam się jednak do tego na tyle, że żołądek nie wołał już o pomstę do nieba za głodzenie go.
W pewnym momencie miałam wrażenie, że tego jedzenia jest tyle i tak częste, że nie byłam w stanie przejeść wszystkiego.
Po trzech tygodniach poszłam na wizytę kontrolną do mojego lekarza prowadzącego. Jakież było moje zdziwienie, gdy waga wskazała 2 kg mniej niż 3 tygodnie wcześniej. Przecież ja rosłam, Krysia rosła, a waga szła w dół. Wszystkie inne parametry były w normie. Badania idealne. Tylko waga nie szła w tym kierunku w którym powinna w ciąży. Przynajmniej tak mi się wydawało.
Lekarz jednak uspokoił mnie i powiedział, że najzwyczajniej w świecie dieta dla cukrzyków działa również na moją wagę :). i tak przez całą ciążę …schudłam 11 kg.
Nasze czytelniczki miały podobnie:
Ja miałam cukrzycę ciążową, regulowaną dietą. Na początku trudno było się przyzwyczaić do ciągłych pomiarów cukru (no i odzwyczaić od słodyczy, soków itp.), ale generalnie na dobre mi wyszła ta dieta: w ciąży zgubiłam 8kg i trochę bardziej polubiłam się ze zdrowym odżywianiem (chociaż do słodyczy niestety dość szybko wróciłam). Dziecko ma ponad rok i zdrowe jak rydz.
Czy z Krysią wszystko było ok?
Tak wszystko było w porządku. Poród przez CC odbył się w zaplanowanym terminie. Bez komplikacji. Waga urodzeniowa też była w normie (często dzieci mam z cukrzyca ciążową, rodzą się większe niż przeciętne bobasy). Krysia przeszła w szpitalu kilka dodatkowych badań, ze względu na moja ciążową przypadłość i poza tym nie było żadnych oznak, że cukrzyca zmieniła cokolwiek w jej życiu.
Wszystko minęło kilka tygodni po porodzie. Poziom glukozy się unormował i dieta nie była już tak bardzo konieczna, choć zalecana, bo to były bardzo dobrze zbilansowane posiłki pełne zdrowych składników.
Monika:
Trzy ciąże z cukrzycą ciążową Aktualnie w czwartej – jeszcze przed badaniem ale nie spodziewam się, że będzie inaczej. Tym razie już na luzie do tego podchodzę. Będę albo jeść albo przygotowywać jedzenie albo myślę co będę jadła i tak w kółko
Cukrzyca ciężarnych – z czym to się je??
Cukrzyca ciążowa to każde zaburzenie tolerancji glukozy we krwi, stwierdzone w czasie ciąży. Jest to choroba polegająca na niewłaściwej gospodarce glukozy. Zazwyczaj zaburzenia metabolizmu glukozy ustępują po porodzie. Ponieważ glukoza we krwi jest potrzebna maluszkowi, ciąża uruchamia mechanizmy niwelujące działanie insuliny. Niestety zdarza się, że dochodzi do nadmiernego transportu glukozy do krwi.
Jak sprawdzić czy mam “cukrzycę”?
Poziom glukozy we krwi po raz pierwszy sprawdza się zwykle w pierwszych badaniach, które wykonuje się po zajściu w ciążę (najlepiej do 10 tygodnia), jednak standardowo u wszystkich kobiet między 24. a 28. tygodniem ciąży wykonuje się tzw. test przesiewowy obciążenia glukozą. Polega on na zbadaniu poziomu glukozy w krwi przed i po przyjęciu sporej dawki glukozy. Jeśli stężenie glukozy we krwi nie mieści się w normie, możemy wówczas mówić o “cukrzycy ciężarnych”. Pamiętajmy jednak, że już od 1 miesiąca ciąży powinno się kontrolować ilość spożywanych cukrów prostych i nie czekać na badanie w 24 tc.
Czy trzeba przyjmować leki?
Terapią cukrzycy ciążowej najczęściej (choć są również przypadki, w których wprowadzane są leki w tym insulina) jest odpowiednia dieta. Właśnie dlatego przyszła mama nie może sobie pozwolić na bezkarne “zachcianki” i powinna przestrzegać kilku zasad zdrowego żywienia:
- Posiłki, powinny być mniejsze objętościowo, ale spożywane częściej – co dwie lub trzy godziny.
- Obróbka termiczna (gotowanie, pieczenie, duszenie, smażenie) zwiększa indeks glikemiczny produktów.
- W diecie powinno unikać się cukrów prostych (cukier, słodycze, ciasta, słodkie napoje i soki). Trzeba też uważać na dojrzałe i słodkie owoce np. winogrona, banany)
- W diecie powinno być dużo warzyw, najlepiej surowych lub gotowanych na parze.
- Produkty z białej mąki najlepiej jest wyeliminować i wybierać takie, które są pełnoziarniste. Uwaga też na karmel w pieczywie.
- Ważne, aby każdego dnia konkretne posiłki miały zbliżoną wartość energetyczną i ilość węglowodanów.
- O ile nie ma przeciwwskazań, przy cukrzycy ważna jest aktywność fizyczna.
Czy cukrzyca ciężarnych jest niebezpieczna?
Powikłania nieleczonej i zaniedbanej cukrzycy mogą być niebezpieczne. Dzieci mam któe borykają się z cukrzycą, przychodzą zazwyczaj na świat większe, niż przeciętne noworodki (powyżej 4000g). Do tego dochodzi większe ryzyko poronienia, niż w przypadku normalnie przebiegających ciąż. W skrajnych przypadkach, nieleczona cukrzyca ciężarnych może doprowadzić do wad wrodzonych u dziecka. Właśnie dlatego tak ważna jest konktrola specjalistów, odpowiednia dieta (niekiedy potrzebna jest insulina), by znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia powikłań.
Co zrobić, jeśli odbiorę wyniki, które odbiegają od przyjętych norm?
Koniecznie udaj się do lekarza prowadzącego, który skieruje Cię do poradni diabetologicznej, a tam specjalista ustali z Tobą dokładną dietę i zasady dalszego postepowania.
Czy cukrzyca minie?
Zazwyczaj mija po porodzie, jednak prawdopodobieństwo powtórnego wystąpienia cukrzycy ciężarnych jest duże, dlatego w kolejnej ciąży już od pierwszych dni powinnaś skonsultować się z lekarzem i sprawdzić poziom cukru we krwi.
6 komentarzy
całe szczęście nie miałam tego kłopotu, ale słyszałam, że to bardzo groźne
Najważniejsze, że mimo tej niefortunnej przypadłości dzieci urodziły się zdrowe. 😀
Mnie na szczęście ten problem nie dotknął.
Temat, który mnie stresował przy każdej ciąży
Na szczęście nie miałam takiego problemu. Cieszę się bo w ciąży baaardzooo ciągnęło mnie do słodyczy 🙂
Nie miałam tego problemu, ale wiem jaka to męczarnia mieć dietę, a chcieć wszystkiego!