Trzy ciąże rok po roku to jazda bez trzymanki. Z ręką na sercu, to jeden z bardziej
ekstremalnych okresów mojego życia.
Doskonale pamiętam każdy moment, w którym dowiadywałam się, że jestem w ciąży. Każdą kolejną przyjmowałam ze spokojem, bo przecież wszystko zaplanowane, przemyślane ułożone.
Bujda. Jedyne co było zaplanowane to sama ciąża w sobie. Nie przemyślałam jednak, z czym wiąże się posiadanie czwórki dzieci, w tym trójki rok po roku.
Przeglądałam sieć w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie “jak to jest mieć dzieci rok po roku”. Wszędzie jednak pisali o dwójce dzieci. Nikt mądry nie porwał się na trójkę z tak małą różnicą wieku.
Kiedy zdajesz sobie sprawę, że masz już trójkę dzieci, z czego dwójka nadal lata z pieluchą na pupie, a tymczasem w brzuchu rośnie kolejny “pieluchowiec” – wpadasz w lekką panikę. Brzuch rośnie, a Ty coraz bardziej nie wyobrażasz sobie jak to będzie.
Twój najstarszy sześciolatek potrzebuje uwagi, czasu z rodzicem, a tu dwulatek i roczniak nie schodzą z Ciebie, a Ty starasz się uchronić wielki brzuch, przed wciskającymi się na niego kolanami.
Każde chce być przytulane, noszone, głaskane, a Ty nie możesz w zasadzie nic, bo Twój stan pozwala jedynie na leżenie (skracająca się szyjka).
Jesteś najlepszą mamą na świecie, a i tak czujesz się winna – to normalne.
Jakie jest wyjście? Odpuścić. Twoje dzieci i tak nie zrozumieją dlaczego nie masz dla nich tyle czasu co chcą. Nie pojmą, dlaczego nie chcesz ich nosić na rękach. Twoje poczucie winy nie ma więc sensu, bo i tak za chwilę o tym zapomną. Są alternatywy. Ja korzystałam z dobrodziejstw zabaw na podłodze – czyli ja leżę, Wy mi przynosicie tony zabawek. Pomogło na jakiś czas.
Najlepszym momentem było karmienie :). Dwójka domagała się piersi, a ja z wielkim brzuchem siedziałam i niczym krowa z cielaczkami u wymion karmiłam, aż im się znudziło :). Jeszcze większym szaleństwem, było karmienie nocne. Roczna Krysia domagała się go jeszcze ze dwa razy w nocy, a ja potrzebowałam dźwigu, żeby wstać z łóżka. Wyjście było jedno – śpimy wszyscy razem, dzięki temu nie musiałam zostać adeptem sztuki cyrkowej i stać się akrobatą w kilka miesięcy.
Problem pojawiał się wtedy, gdy musiałam całą trójkę rozwieźć po placówkach wychowawczych, bo np. szłam do lekarza, a
A. był akurat w pracy. Akrobacje osiągały poziom najwyższy. Sześcioletni wtedy Maciek, starał się jak tylko mógł, żeby mi pomóc. Kiedy podjeżdżaliśmy pod szkołę i z auta wytaczała się kulka, prowadząca ze sobą 3 dzieci, świat dookoła się zatrzymywał i bacznie nas obserwował. Nie spuszczał z nas oka nawet na sekundę.
Ja uśmiechałam się i szłam dalej – nie zwracając uwagi na to co jest dookoła.
Jakie są plusy z ciąży rok po roku?
Jest cała masa:
- masz nadal rzeczy ciążowe, więc nie musisz latać po sklepach w ich poszukiwaniu,
- masz całą wyprawkę, bo niedawno kompletowałaś ja dla starszaków, spokojnie więc czekasz na godzinę zero,
- nie denerwujesz się już tak bardzo jak za pierwszym, czy drogim razem – to dla ciebie kaszka z mlekiem i bułka z masłem w jednym,
- nadal masz wózek, w którym woziłaś dwójkę średnich, nie musisz więc kombinować jaki będzie najlepszy dla dwójki rodzeństwa, kupujesz tylko spacerówkę dla starszaka 🙂
- Twoje ciało jeszcze nie do końca zregenerowało się po poprzednim porodzie, nie będzie Ci więc tak bardzo żal, że znowu potrzebuje pełnej regeneracji 😉
Trzy ciąże rok po roku to jazda bez trzymanki i ogromne obciążenie dla organizmu. Jeśli więc planujesz mieć tak małą różnicę wieku, najlepiej wcześniej skonsultować wszystko z lekarzem. Ja tak zrobiłam.
A jak to jest mieć dzieci rok po roku x 3?
To już jest obłęd i rollercoaster nastrojów, ale o tym już w innym artykule 🙂
35 komentarzy
Ooooj tak pełna jazda! !!! Naprawdę podziwiam! Posiadając jedno dziecko lat 6 i będąc w ciąży w 7mcu zastanawiam się jak znowu dam rade? ! Ale po Twoim artykule Karola Myślę sobie że jakoś to będzie wkońcu mam mega komfort 6latka na chacie co troszkę ogarnie; -) buziaki i podziwiam
Haha…jak ja to znam…tylko ja mam trójkę…jest jazda każdego dnia. Jeden płacze drugi jest głodny, a trzeci ma ochotę na żarty i rozrabia. Nie wspomnę o spojrzeniach ludzi na ulicach jakbym przestępstwo popełniła…choć czasami zdarza się ktoś życzliwy ;-p
WOW! Odważnie! Ale na pewno w tak małych odstępach czasu łatwiej zdecydować się na posiadanie tak dużej rodziny:)
Faktycznie, pełna jazda bez trzymanki, u mnie rok po roku dwójka, a teraz kumulacja nastoletnich nastrojów. 😉
No właßnie w grudniu urodziła się 4 dziecko córka Lena. Na początku ogarniałem byłam pełna energii a teraz jak złapała 2 dzieci choroba w tym Lenkę to ja sama jakoś z sił opadłam. U nas różnica wieku to 3 co ok. 5 lat i Lena 2,8 m-cy. Ale wiesz mi z 12 letnim dorastającym synem z humorami,prawie 8 letnią córką,2,9 letnim Synem który po pójściu do żłobka przynosi co chwila katarek,kaszel uwstecznił się i znowu siusiu i kupkę robi do pieluchy i chce żeby nim się zajmować nie jest lekko. Mała budzi się tak przed 3 a potem koło 6 a tu trzeba zrywać się i prowadzić córkę do szkoły.(trochę pomaga mi mąż bo od roku martwy okres w jego własnej firmie kasy z tego nie ma, choć siedzi i coś tam robi na komputerze w świątek,piątek i całymi tygodniami z przerwą na jedzenie,toaletę i drobną pomoc mi). Ale cóż nie ma co się poddawać tylko wziąść się w garść. Bo jak nie ja to kto?!to wszystko ogarnie.
Ach… nie znam mamy, i to bez względu na ilość dzieci, która nie czulaby frustracji, bo wciąż i z czymś nie daje rady. Ale masz rację trzeba po prostu nauczyć się odpuszczać.
Jestes szalona 🙂 choc pamietam, ze tez chcialam mala roznice wieku, wyszlo inaczej i bedzie 4,5 roku. Dla mnie to juz jest kosmos, bo musze starszej wiele tlumaczyc. Czasami po niej widze, ze smuteczek panuje, wtedy bawimy sie lezac na lozku. Musze jeszcze z 10 dni wytrzymac, wiec mala odlicza i zaczyna sie niecierpliwic 🙂 chcialaby juz miec siostre przy sobie 🙂
Podziwiam! Ja w życiu nie dałabym sobie rady. To jakiś kosmos. Dwójki czasem nie mogę ogarnąć a nie są rok po roku. Szacun dla Ciebie!
Podziwiam! Ja z jednym nie wyrabiałam 😉
Podziwiam! Jestem 6 tygodni po porodzie i szczerze mówiąc o kolejnym nawet nie chciałabym słyszeć 😀 Mama – super bohater! Ogromne wow! 🙂
Przejdzie Ci niechcenie 🙂 ja bym jeszcze chciała 🙂
Ja też podziwiam :). Ja jestem mamą tylko jednego dziecka. Chciałabym drugie dziecko, ale to już chyba nie możliwe, bo jestem po 40 :).
Jestem mamą 2 dzieci rok po roku dokładnie 18 mies różnicy obie planowane zastanawiamy się nad 3 tez z małą różnica wieku 🙂 narazie 2 jakoś ogarniam nie jest łatwo daja w kość ale jakoś daje rade ale 3 hmmm nie wiem czy dam radę z 3 obecnie Wojtek 2 lata i miesiąc Kuba 6.5 mies jak to jest u Ciebie? Jak sobie dajesz radę? Nie wiem czy też mój organizm da radę 3 ciążę rok po roku tyle niewiadomych…
Ja chyba nie dam rady… ciąża trzecia to po prostu wpadka…dosłownie. karmiłam piersią, brałam Azalie ( tablety), chodziłam do dietetyka, na treningi…przy odstawieniu antykoncepcji- nie ma.plamienia…od razu poszłam po testy, tak! Trzy testy. Wszystkie pozytywne. Nie ukrywam, że nadal jest mi ciężko o tym.mowic i.myslec bo nie tak to sobie wszystko wyobrażałam. Mój najstarszy mamę miał długo, tylko dla siebie- bo aż 6 lat, a moj- teraz średni- tylko 15 miesięcy- w maju rodzę, chyba że posypie się wcześniej. Te nerwy, że nie mogę bawić się z nimi jakbym chciała, że znowu z noworodkiem przy cycu przyklejona, a tamte dzieci? Obwiniam.sie o najgorsze zło świata…a kiedy leżę i pobolewa brzuch, myślę sobiew- siedź tam kiciu jak najdłużej…mama się martwi o Ciebie i kocha jak nikogo na świecie:(
Mama3przystojniakow witaj w klubie. Starsza córka skończy zaraz 3 lata, druga ma wlasnie 3 miesiące, a ja? Dwie kreski na teście..karmiłam piersią i w ogóle. A tu nagle szok. Narazie to do mnie nie dociera. Trzymajcie kciuki 🙂
Hej u mnie w domku 8 letnia córeczka 5 letnia 18 miesięczna i 6 miesięczna same 4 dziewczynki a tu się okazało że kolejna ciąża 3 miesiąc też będę miała 3 dzieci rok po roku eh i boje się jak to będzie czasem leżę i płacze męża wyzywam ale co ma być to będzie
Ja mam dylemat czy zdecydować się na trzecie. Najstarsze ma 2,5 roku najmłodsze 6 miesięcy. Najbardziej boje się czy dam sobie radę z trójką maluchów. Czy lepiej poczekać jeszcze… Jak Wy mamy dajecie sobie rade z taką gromadką?
Powiem tak – nigdy nie ma “idealnej” pory na dziecko. Jeśli chcesz mieć trójkę i oboje tego chcecie – to zawsze dacie sobie radę. Nie ma złotych rozwiązań. My chcieliśmy czwórkę i mimo, że czasem jest ciężko – radę trzeba sobie dawać i już
Dzień dobry 🙂 ja też mam dwójkę rok po roku. Ignas aktualnie ma 1,5 roku a Antoś 5 miesięcy. Myślałam ze z dwójką takich maluchów będzie ciężko a sama daje sobie świetnie radę bo mąż długo pracuje:) Myślimy już o następnym dziecku rok po roku. Pozdrawiam wszystkie Mamy 🙂 Ania
Witam. U mnie syn ‘Natan 2 lata córka ‘Emma roczek i 24 września 2019 urodziła się Lily… Czasami jest ciężko. Ale jak widzę jak dzieciaki się przytulaja i caluja to wszystko przechodzi… Pozdrawiamy
Cudownie – gratulujemy. Przez jakis czas bedzie ciężko, ale to bedzie cudowny czas 😉
Witam . Ja mam dwójkę dzieci rok po roku syn ma 3 a córka 2. Właśnie jestem w 6 tyg kolejnej ciąży . Daje radę . Dałam radę z dwójką dam i z trójką ?
Właśnie jestem w 7tygodniu. W domu dwa szkraby 3 lata i 1.5 roczku. Jest ciężko bo mała różnica wieku i każde z dzieci są bardzo do mnie przywiązane. Nie wyobrażam sobie jak to będzie z trojka. Jestem przerażona.
Cześć. Jestem mama dwójki dzieci 3 latka i 1,5roczku. Kilka dni temu zrobiłam test i okazało się że jestem w kolejnej ciąży. Jestem przerażona. Nie wiem jak to będzie z trojka. Poprzednia dwójka dała nam ostro w kość. Od kolek zaczynajac, poprzez dokuczliwe zabkowania, nieprzespane noce itd. Boję się jak to będzie z jeszcze jednym maluszkiem…
Cześć. Jestem mama dwójki dzieci 3 latka i 1,5roczku. Kilka dni temu zrobiłam test i okazało się że jestem w kolejnej ciąży. Jestem przerażona. Nie wiem jak to będzie z trojka. Poprzednia dwójka dała nam ostro w kość. Od kolek zaczynajac, poprzez dokuczliwe zabkowania, nieprzespane noce itd. Boję się jak to będzie z jeszcze jednym maluszkiem…
02.2016
07.2017
01.2019
Mam “tylko” trójkę (chlopcy) rok po roku i wlasnie wkroczylismy w dość trudny okres, kiedy najmłodszy (prawie rok) nie odstępuje na krok, wspina sie na nogi i wymusza noszenie. Starsza dwójka troszkę pozostawiona sobie albo się bawią spiskujac przeciwko mnie albo sie biją i wrzeszczą( częściej to drugie). Mąż od pn do pt w delegacji… rollercoaster to mało powiedziane. Kiedy dwóch ściągam z krzeseł żeby sobie krzywdy nie zrobili trzeci się wspina w innym pokoju na łóżku. Nie ma co bajerowac to armagedon tsunami rollercoaster w jednym. Moj jedyny wolny czas to, kiedy dzieci śpią wieczorem jakaś godzina maks półtorej. Kocham moje skarby nad życie i dziękuję za nie Bogu. Ale póki co… pp prostu padam na twarz.
Pamietam gdy mialam moich dwoch rok po roku powiedzialam daje rade z dwojka z trzecim tez sobie poradzę. Sorry ale dwa to nie trzy a trzy to nie cztery. Gdy trzecie sie rodzi pikus… właściwie ciągle spi… troszke zarwane noce przez kolki ale spi twardo i zaden krzyk go nie obudzi. W późniejszych miesiącach zaczynaja sie schody, kiedy ma rok i zaczyna sie interesowac zabawkami braci (2,5 i prawie 4latka) , spi mało i kazdy krzyk go wybudza… to już nie jest tak kolorowo. Jest ciężko. Szacun dla Pani. Z perspektywy czasu to na pewno piękne lata, na razie to ciężka harowka.
Tak sobie czytam i blog i komentarze i nawet nie wiecie Kobietki jak wam zazdroszczę. Mam jedno dziecko (już nastoletnie ), całe jego życie słuchałam jaka to jestem egoistyczna i wygodna “bo tylko jedno ” . Tak naprawdę to nie ma nocy żebym nie zalowala ze nie mam więcej dzieci, po prostu więcej się nie udało. Trzymajcie się wszystkie zdrowo
Jestem mamą trójki pociech – 9-letniej córki, 21-miesięcznej córki, 8-miesięcznego synka…no i ostatnio na teście dwie kreski 🙂 czyli będzie trójca rok po roku! I czasem jest przerażenie, bo ta trójka daje w kość…a gdzie czwarty ? No ale taka wola Boga, więc będzie zapewne ciężko, ale sobie poradzę.
Mam jednak pytanie do Was dziewczyny…bo opieka nad maluchami to jedno…a jak sobie radzicie z porządkami…z gotowaniem itp. U mnie odkurzacz, to non stop w gotowości hehehe Obiad to tak na szybko najczęściej…Ale nie mam czasu albo chęci nawet na jakieś większe porządki – w szafach itp. A jak jest u Was? Macie jeszcze jakąś pomoc – babcia, dziadek, ciocia, sąsiadka? Bo ja mam tylko (albo aż) tą najstarszą córkę…która często zajmie się tą średnią, kiedy ja np.karmię małego, ale…która też czasami powietrze upuści z człowieka…
Pozdrawiam Marika
Witajcie kochane mamuśki! Ja jestem mamą trójki pociech – 9-letniej córki, 21-miesięcznej córki, 8-miesięcznego synka…no i ostatnio na teście dwie kreski 🙂 czyli będzie trójca rok po roku! I czasem jest przerażenie, bo ta trójka daje w kość…a gdzie czwarty ? No ale taka wola Boga, więc będzie zapewne ciężko, ale sobie poradzę.
Mam jednak pytanie do Was dziewczyny…bo opieka nad maluchami to jedno…a jak sobie radzicie z porządkami…z gotowaniem itp. U mnie odkurzacz, to non stop w gotowości hehehe Obiad to tak na szybko najczęściej…Ale nie mam czasu albo chęci nawet na jakieś większe porządki – w szafach itp. A jak jest u Was? Macie jeszcze jakąś pomoc – babcia, dziadek, ciocia, sąsiadka? Bo ja mam tylko (albo aż) tą najstarszą córkę…która często zajmie się tą średnią, kiedy ja np.karmię małego, ale…która też czasami powietrze upuści z człowieka…
Podziwiam!!! I rozumiem 😉
U nas 02.2017,
05.2018
i teraz termin na 03.2020. Trzech synów 😉
Do niedawna jeszcze obaj na piersi, bywało mi ciężko, zwłaszcza w nocy, ale starszy praktycznie sam się odstawił 😉 noce nadal trudne, bo obaj ostatecznie lądują w naszym łóżku, przyklejeni do mnie. Mam tyle obaw… Nie wiem jak to będzie, jak się najmłodszy urodzi 😉 nie wiem jak ogarnę noce, spacery… Teraz mamy podwójny wózek, starszak raczej z tych lubiących siedzieć pod kocykiem 😉 ale może pora roku pomoże, i rowerki jakoś nas uratują 😉 zastanawiam się też, czy może kupić dostawkę 😉 czas wszystko zweryfikuje 😉
07.2016
01.2018
11.2019
Żyje tylko dzięki kofeinie i sacharozie. Do tego mąż po 1,5 – 2 miesiące po za domem. I powiem szczerze poprzednie komentarze nie podnoszą na duchu…
A ja Wam powiem tak 😜 Kobiety wbrew pozorom to mega silne i zorganizowane babki, czy jakiś facet dałby sobie z Tym radę? Myślę że nie! My mamy dwójkę maluchów jeden prawie 3 lata drugi roczek i właśnie jestem w drugim miesięcy ciąży 🙂 Na mnie rok po roku z dwójką każdy patrzył już jak wybryk natury, ciężkie były okropnie 4 mce, mały miał nieziemskie kołki i Placz całymi dniani, mąż w delegacji a ja sama – zakupy, karmienia, obiady itp. DAŁAM RADĘ. Człowiek jak chce to się zorganizuje, a dIeci wynagradzają mi swoim uśmiechem i przytulasami. Starszy już opiekuje się młodszym więc tylko patrzeć jak będą się razem bawić i bić hehe
Nie mówię że każdy ma tyle zaparcia w sobie, ale GŁOWA DO GÓRY! To nie koniec świata, a najważniejsze w tym wszystkim, żeby były zdrowe i miały uśmiechnięta mamę 💪
Witam.
Ja mam prawie 11 miesieczna corke. Wyczekana i wymodlona przez 10 lat. Ciaza z ivf – powod: brak jednego jajowodu drugi niedrozny. Diagnoza: nie ma zadnych szans na naturalna ciaze.
Przyjelam do wiasomosci ze bede miec tylko jedno dziecko. Tydzien temu cos mnie tknelo bo srednio się czulam zeby zrobic test. Test robiony na luzie bo przeciez medycyny nie da sie oszukac. A tu szok. Dwie kreski 😲
Szczerze powiem ze jestem zalamana. Jak sobie dam rade. Ciagle mysli jak bardzo skrzywdzilam swoje dzieco, bo nie bede miec tyle czasu i sily juz dla niej.
Narazie nie potrafie sie cieszyc i bardzo sie boje jak to bedzie pozniej.
Klucha dasz rade! I nie skrzywdzilas dziecka, dałaś jej najpiękniekszy prezent – rodzeństwo 🙂 kiedy zaszłam w drugą ciążę Witek miał 10 miesięcy, byłam pewna obaw, ale teraz jak patrzę jak się bawią razem, jak się okładają a potem wspólnie wypracowują rozwiązania, jak młodszy uczy się od starszego – nie mam wątpliwości, że taka różnica wieku jest świetna. Co prawda po drodze było wiele trudnych chwil i pewnie będzie ich jeszcze mnóstwo ale bilans jest zdecydowanie dodatni 🙂 przydają się takie rozwiązania jak chusta, wózek-tandem i szelki do chodzenia