To była czwarta ciąża. Doświadczenie po trzech poprzednich dawało mi pozorną przewagę. Myślałam naiwnie, że skoro przeszłam to już 3 razy, za czwartym też będzie idealnie.
8 tydzień, idziemy z Panem K i „fasolą” na pierwsze, kontrolne i potwierdzające, że wszystko w porządku USG (no przecież musi być w porządku). Krótki wywiad, mierzenie ciśnienia, rzut oka na wyniki badań – wszystko idealnie.
No to kładziemy się i zaglądamy. W gabinecie półmrok, Pan K siedzi i ze skupieniem obserwuje ekran monitora. Lekarz mruczy, sapie, jęczy. Powoli czuję się nieswojo. Spokój, który miałam w sobie wchodząc do gabinetu gdzieś uleciał, a moją głowę zaczynają odwiedzać niepokojące myśli. Ściskam rękę Pana K nieco mocniej.
– Pani Karolino – niestety nie mogę znaleźć bijącego serca. Jest pusty pęcherzyk. To się zdarza. Będziemy musieli umówić się na „oczyszczenie”.
– Ale jak to, przecież ja mam już 3 dzieci, wszystko było ok. Mam potwierdzone w badaniach krwi, że jest ciąża, jak może mi Pan teraz mówić, że musimy „się wyczyścić”!!
– Niestety, nie ma serduszka, to jest w początkowym stadium ciąży częste.
– Ale może poczekamy jeszcze, może źle policzone i to jest jeszcze za wcześnie na serduszko?
– To jest 8 tydzień – już powinno bić – przykro mi.
Wychodzę z gabinetu załamana. Obiecałam, że zadzwonię i umówię się na „czyszczenie” jakkolwiek to brzmi. Pan K stara się mnie pocieszyć, przecież mamy już 3 dzieci. Niestety łzy płyną i czuję, że zawiodłam.
Nie – ja tak łatwo się nie poddam. Poczekam tydzień i pójdę do innego lekarza. Nie będę opierać się na jednej opinii.
Ja naprawdę bardzo wierzyłam, że wszystko musi być dobrze, że ten czwarty maluszek musi być z nami.
Mija tydzień – idziemy do innego lekarza. Szybki wywiad z małym kłamstwem. Nie powiedziałam mu, że tydzień temu serce nie biło i lekarz kazał się na „wyczyszczenie” umówić.
Kładę się na kozetce i czekam.
Spoglądam z nadzieją, że jednak lekarz nie miał racji.
Patrzę na czarno-biały obraz na ekranie i widzę! Jest! Pulsujący punkt na środku!
Gratuluję Pani Karolino – zdrowa ciąża, 9 tydzień.
Pan K wygląda spokojnie. Ja płaczę, a lekarz patrzy na nas jak na idiotów, wiedząc, że trzy ciąże mamy już za sobą i nie jest to dla nas nowy widok.
Ten tydzień oczekiwania to była najlepsza decyzja w moim życiu. Gdyby nie to, gdybym wtedy umówiła się na „wyczyszczenie”, Hani nie byłoby dziś z nami. Nie mogłabym jej tulić, całować i patrzeć na jej rozbrajający uśmiech, kiedy porozlewa wszystko co stoi na stole.
Rodzice i przyszli rodzice – pamiętajcie – kapitulacja to ostatni krok jaki możecie wykonać. Przed nią są jeszcze setki kroków, które mogą doprowadzić Was do szczęśliwego zakończenia. Nie poddawajcie się w żadnym momencie swojego życia. Nie warto.
Moja 4 ciąża zaczęła się z przytupem, a potem tylko dostarczała to coraz to nowszych emocji, nie zawsze pozytywnych…ale o tym to już w innym czasie.
73 komentarze
Płakałam jak czytałam..
Ciężkie momenty…. bardzo ciężkie
Rozumiem strach. Sama poroniłam 2 razy. Ale to nie jest tak, że wzięliby Cię na czyszczenie i po dziecku. To tak nie wygląda. w szpitalu potwierdzają to badaniami beta-HCG i kolejnymi USG.
Wiem co przeżywaliście! Przechodziłam podobne doświadczenia z drugą ciążą. Na szczęście moja doktor to złoty lekarz, zawsze jest “Zobaczymy za tydzień/dwa jak wszystko będzie się rozwijać” nigdy nie uslyszałam aby wyczyścić.
I właśnie o podejście lekarza chodzi… to jest połowa sukcesu
Bratowa miała to samo. DWÓCH lekarzy stwierdziło, że serduszko nie bije. Było wszystko umówione na zabieg. Poszli do 3. Dzisiaj to serduszko jest zdrowym, dużym chłopcem który już nie długo będzie pierwszakiem 🙂
🙂 piękne.
Serduszko tylko pulsuje tak mi lekarz powiedział 8tudziem a zatrzymalo się na 6,we wtorek na wizytę dalej nie mogę sobie miejsca znalesc, czy u kogoś okazało się inaczej że jednak było wszystko dobrze, lekarz kazał mi się przygotować na najgorsze a to najlepszy lekarz w okolicy
Gratuluję, sliczna niunia, ja w czwartej nie miałam tyle szczęścia 🙁
Przykro mi 🙁 … niestety nie zawsze wszystko kończy się pozytywnie 🙁 Trzymaj się ciepło!!! Może jeszcze ta czwarta się uda 😉
Ciary… ja akurat nie miałam takiej sytuacji, więc nie potrafię sobie nawet wyobrazić 😉
I obyś nigdy nie miała kochana!
2 dzieci przedwcześnie urodzonych – nie żyją, 1 poronienie, 4 ciąża – nie bije serduszko, proszę przyjść jutro na czyszczenie. Przed zabiegiem kontrolne USG, co na początku lat 90 nie było normą i jest, jednak bije. W tamtym czasie moja mama miała wybór – mogła pójść na to czyszczenie, ale ta bijąca kropka ją przekonała. Dzisiaj Ci to piszę. Ja, której mogło nie być, bo wg jednego lekarza nie biło mi serduszko.
Ścisnęło ..i to mocno… nie sądziłam, że tyle kobiet miało podobne przeżycia. Miło CIę poznać “bijące serduszko” 🙂
Siedzę w mc-dzie i wyje. Nadzieja umiera ostatnia, na szczęście 🙂
nadzieja zawsze 🙂 nasza nadzieja teraz biega po domu i rozrabia 🙂
Pomimo wstrząsającego początku, Wasza historia jest piękna i pouczająca. Trzeba walczyć i wierzyć do końca.
dokładnie to chcieliśmy przekazać… kapitulacja musi być poprzedzona tysiącem kroków do sukcesu 🙂
Wiem, że to się zdarza i wiem, że zrobiłabym dokładnie jak Ty. Też byłam skierowana na czyszczenie po krwotoku przy ciąży z Franiem. Ja jednak czułam, że muszę skonsultować, że może pomimo tych litrów wylanej krwi, On jakoś się trzyma…I trzymał się. To jak szlochałam w tamtym gabinecie wiem tylko ja i Ty zapewne. Straszne chwile, choć ja dziś żartuję, że skoro mój synek wykazał się taką siłą, w tak wczesnym “wieku”, to przetrwa wszystko.
jakbym czytała o moim synku… raz nie widziała lekarka – kazała przyjść za tydz…. i znów nic… za dwa dni i nic…. za kolejne dwa pani przyjdzie umówimy się na czyszczenie… poszłam, ale do innego lekarza… I on widział. I zarodek i serduszko – i powiedział że ciąża jest młodsza o miesiąc niż wynika to z miesiączki. Termin z miesiączki był na 5 maja, z usg 4 czerwca, urodził się 8 czerwca…. Już nie chodzę do tamtej lekarki. A “pusty pęcherzyk ma dziś już pond 5 lat i dumnie maszeruje co rano do szkoły 🙂
Zawsze trzeba walczyć i wierzyć
Och, jak ja cię rozumiem. 4/5 tydzień dostałam krwawienia. Lekarz zdiagnozował poronienie, kazał czekać aż organizm sam się oczyści. Potem miałam pójść na USG aby sprawdzić, że jest okey. W 6 tygodniu lekarz stwierdził, że jeszcze się nie oczyściło jest faktycznie coś tam, ale serca nie ma. Byłam załamana na tyle, że nie poszłam na zabieg. Bolało mnie ciągle, aż w końcu w moje urodziny mąż się wkurzył i wysłał mnie na USG. – Widzi Pani ten punkt, to serce dziecka. Wcale Pani nie poroniła. – nie słyszałam piękniejszego zdania nigdy w życiu.
Nie potrafię tego inaczej nazwać niż CUD- moja Chibi.
dlatego zawsze, ale to zawsze trzeba iść na ponowną konsultację….nadzieja jest.. zawsze.. 🙂
Współczuję sytuacji, coś podobnego przeżyłam przy pierwszej ciąży, choć nie aż tak. Po pozytywnym teście umówiłam się do ginekologa, a na usg (w 50 dniu cyklu) usłyszałam, że “to nie jest macica kobiety ciężarnej” i w ciąży na pewno nie jestem… Załamanie i szok, chociaż tak do końca się o dziecko nie staraliśmy jeszcze, to radość, że się szybko udało była ogromna. Z przekonaniem, myślą o ciąży i dziecku żyłam zaledwie dwa dni, a niesamowicie przeżyłam wizytę i to że nie jestem. Chociaż do końca nie wierzyłam, bo czułam, że jestem w ciąży. Po kilku dniach test ponownie pozytywny. Kolejna wizyta po tygodniu i okazało się, że wszystko bdb, tylko ciąża przesunięta o dwa tygodnie, bo nieregularny cykl miałam. Teraz M ma prawie 5 lat, podobna sytuacja z przesuniętym o dwa tygodnie cyklem z młodszym była. Pozdrawiam
To kolejny taki wpis, który rozwala mnie od wewnątrz bo przywołuje wspomnienia. Moja czwarta ciąża też tak się zaczęła… niestety mimo tego, że czekaliśmy aż do 11 tygodnia serduszko nie zabiło 🙁 A zabieg miał sie odbyć już 3 tygodnie wcześniej, ale to tak skomplikowana historia, że trudno jest o niej nawet pisać. W każdym razie – moja intuicja też nie zawiodła!!!!
Los ponownie zadecydował za nas. Czuję, że powinnam o tym wszystkim napisać, ale boję się – boję się tego, co powie rodzina, co powiedzą znajomi…
Mam 4 wspaniałe córki.Piąta ciąża był to dla mnie szok,przerażenie.Usg w 8 tygodniu serduszko biło,były łzy radości.Później się rozchorowałam,jakiś paskudny wirus.Poszłam na usg w 10 tygodniu,dzidziuś był bardzo dzielny,przetrwał moją chorobę.W 12tygodniu poszłam na badania prenatalne,ale zamiast radości,łzy,ból,pustka.Lekasz powiedział nie ma akcji serduszka,Pani dziecko nie żyje,serduszko przestało bić w 10tyg.i 5dzień………. Jeszcze nastepne 3 usg zrobiłam,bo nie mogłam uwierzyć,może to pomyłka,patrzyłam w monitor i chciałam zobaczyć bijące serduszko,lecz zamiast tego moje dzieciątko leżało bez ruchu……..
Jutro pogrzeb naszego synka……….
Pierwsza wyczekana ciąża. Masę leków. I pierwszy test. Bolał mnie brzuch, lekarz stwierdza sucho, że wynik hormonu za mały, że coś pewnie było ale już nie ma… proszę czekać na krwawienie. Jadąc do domu wyłam jak bóbr. Wieczorem odebrałam wynik HCG ROSNĄCY! Na drugi dzień umówiłam się z innym lekarzem. No super Pani Kasiu, ciąża, trzeci tydzień, jakoś później pani zaskoczyła ? ciąża z przebojami zakończona wcześniej. W czerwcu Pati kończy 2 latka. To największy mój cud i największe szczęście.
Serduszko tylko pulsuje tak mi lekarz powiedział 8tudziem a zatrzymalo się na 6,we wtorek na wizytę dalej nie mogę sobie miejsca znalesc
Dzięki za ten wpis:) Dodaje nadziei :))) Ja w drugiej ciąży dowiedziałam się, że jest duże prawdopodobieństwo zespolu downa. Nie zrobiłam badań inwazyjnych. Powiedzialam, że przyjmuje takim jakie bedzie. Dziś jest rocznym, calkowicie zdrowym i cudownym chlopcem. Chociaż tego co usłyszałam od lekarzy nie sposób jest zapomnieć 🙁
Moja czwarta ciąża, też jest po prostu straszna i tylko mam wielką nadzieję, że mój synek przyjdzie na świat zdrowy i o czasie. Na pierwszą wizytę poszłam w 4tc, przy rozbieraniu się do badania zobaczyłam krew na bieliźnie, pan doktor powiedział, że mam już trójkę dzieci więc radzi mi nie podtrzymywać ciąży która nie chce się rozwijać. Kazał jechać do domu i czekać na naturalne poronienie jak nastąpi to przyjechać na czyszczenie. Zajechałam do domu i krwawienie się skończyło po tygodniu dostałam silnego krwotoku, pół domu pływało we krwi. Pojechałam do szpitala z pewnością, że już po wszystkim, przecież nie może być dobrze po takim krwotoku. Badanie kontrolne USG przed czyszczeniem i “fasolka” nadal jest we mnie pomimo krwotoku. Diagnoza leżenie plackiem. po miesiącu o drugiej w nocy kolejny krwotok wylatywały ze mnie skrzepy wielkości kurzej wątróbki, i sytuacja się powtarza szpital badanie kontrolne USG i “fasolce” bije już serduszko. Dom i dalej leżenie. Teraz 27tc. mały siedzi sobie w moim brzuszku. Mój stan psychiczny tragiczny i chyba taki będzie już do końca, żyję od wizyty do wizyty i za każdym razem boję się usłyszeć coś złego, na szczęście wszystko jest dobrze i mam nadzieję, że tak będzie już do końca.
Tak bardzo potrzebuję tej nadziei… Czekam do kolejnego USG, które pokaże, czy Małe rośnie, czy już po wszystkim. Jeśli byłoby przesunięcie, to jest jakaś mała, malutka szansa. Jestem w 9 tc, ale obraz z usg wskazuję na 6t4d. Mam nieregularne miesiączki. To będzie najdłuższy tydzień w życiu 😔
Byłam w podobnej sytuacji, 8 tydz drugiej ciąży i nie bije serduszko. Lekarz polecił przyjść za dwa tygodnie, dał nadzieję, nie zlecił od razu czyszczenia. Niestety ta historia nie miała szczęśliwego końca. Za to rok później przyszla na świat cudowna dziewczynka ?
A jeśli ja zabiłam swoje dziecko? w 10 t.c serduszko nie biło konsultacja u drugiego lekarza i ta sama diagnoza. Niestety zabieg doszedł do skutku!!!! płacze i leja mi się łzy. !!! 🙁 Mam teraz dwójkę dzieci i są moją największą radością ale pierwsze straciłam. 🙁
nie mozesz sie obwiniac i zastanawiac. Skoro dwoch lekarzy potwierdzilo 🙁 Masz dwa biegajace serduszka to najwazniejsze.
Jak byłam u mojej lekarki to nawet pęcherzyka nie było, bo miałam przesunięta owulację i z terminu wychodził 7tydz a był dopiero 4 😮 tak, cholerne, nieregularne okresy ;p usłyszałam od niej, że widzimy się za jakieś 3-4 tyg. I na tej kolejnej wizycie ujrzałam piękną fasolkę z bijacym serduchem. Zaczynamy 11tydz 😉
U mnie bylo identycznie w piatej ciazy ,te same tygodnie i ta sama decyzja i piekna córcia po 9 miesiacach
Czytam to i nie wierzę! A co jeśli moje dziecko mogło żyć? Byłam 2 razy na usg u tej samej lekarki. Potem w szpitalu inny lekarz patrzal tylko wykonane przez nią usg. Zbadał mnie i powiedział, ze stan mojej macicy potwierdza wynik usg: ciąża się nie rozwija i jest martwa. Teraz czytam, co napisałaś i te wszystkie komentarze i mam mętlik w głowie. Czemu dłużej nie czekałam? Czemu nie poszłam do innego lekarza? Nastraszyli mnie, że może dojść do zakażenia. Potem i tak to zbabrali… To straszne. Milion myśli w głowie… i mały pomnik na cmentarzu.
Ja też czekałam, ale u mnie nie skończyło się happy endem. To była 4 ciąża.
Przykro mi czytać takie rzeczy, ale cieszę się z Happy endu. Wspomniałaś o podejściu lekarza. Ja mieszkam w Szwajcarii. W moim regionie była jedna ginekolożka Polka. Wszystkie do niej chodziłyśmy, gdyż chciałyśmy rozumieć te wszystkie lekarskie pojęcia w swoim języku. Niestety babie w głowie się przewróciło z nadmiaru pacjentek…nie polecam jej dziewczynom. Wolę umówić je do Niemki i robić za tłumacza. Ciepłem i zrozumieniem powinien kierować się ginekolog, gdyż dla wielu pacjentów/pacjentek Fasolka taka, czy taka- to wywrócenie świata do góry nogami. Cieszę się, że podjęłaś taką, a nie inną decyzję. Pozdrawiam i życzę zdrowia i radości! 🙂
Wiem co czujesz. W 5 tygodniu ciąży poszłam z wynikiem hcg na usg. Może fakt za szybko. Lekarz robi usg i stwierdza że to ciąża pozamaciczna- szpital –> trzeba usunąć. Po południu pojechałam do innego wytłumaczył co i jak. Po tygodniu było widać ciążę a na kolejnej wizycie serducho !!!!!
Jestem w 10tc według obliczeń lekarza mi jednak się wydaje że to 7tc bo zapamiętałam dzień kiedy wspolrzylismy z mężem. Lekarz na wizycie stwierdził że serduszko nie bije…. niewiem co robić
Kazał mi jechać do szpitala na usunięcie ciąży. Ja mam ciągle nadzieję że serduszko zacznie bic…
Nie boli mnie noc,nie krwawię
Jedynie co to wymiotuje po zjedzeniu czego kolwiek…
Proszę doradzcie coś
Płacze cały czas niewiem co robić
U mnie lekarze podejrzewaja 11 tydzień ciaży.
Na początku byłam senna i bolały mnie piersi, nagle objawy minęły. Nie krwawię nie ma żadnych boleści
Byłam na USG i pani doktor “grzebała” dość długo i stwierdziła że serduszko nie bije.
Wczoraj robiłam badanie Beta HCG i w piątek zrobię je jeszcze raz i jeżeli się podwoii to powinno być ok.
A dodam, że to jest nasze pierwsze dlugo wyczekiwane dziecko. Trzeba być dobrej myśli i nie polegać na opinii jednego lekarza..
Dwa dni temu podczas usg dowiedziałam się, ze brak akcji serca . To wg om jest 8t.0d ciąży. Usg wykazało ze to 6t5.d crl 7,7mm. Chcieli mi zrobić kontrolne usg na następny dzień. Nie zgodziłam się. Poprosiłam żebyśmy poczekali tydzień. Problem w tym ze boli mnie brzuch…. nie krwawię, ale boli. Czy jest szansa, ze przy tak dużym zarodku wciąż zabije serce?
Cześć dziewczyny
Gulkaa i Nejla jak to się skończyło u was ?
Jestem w podobnej sytuacji
Pierwsze bardzo długo wyczekiwane
Usg w 8 tyg i nie widać w pecherzyki (wymiary prawidłowe) zarodka
Pozostawili do obserwacji przez tydzień
Objawy mam cały czas jak na ciąże ból piersi i podbrzusza
Ten artykuł dał mi tyle nadziei …
Bardzo się boje tego wyniku
Dajcie znac
Pozdrawiam was
Dostałam skierowanie na łyżeczkowanie. Chcę mi się płakać. 20.08 crl na 5,7 mm doktor powiedział że w następnym tygodniu będzie serduszko a dziś 26.08 to 3,9 mm u innego i że wciąż serduszka nie ma. Nic nie rozumiem. Wg obrazu ciąży to 6t1d. Nie rozwija się 🙁 chcę czekać, mam nadzieję że zdarzy mi się cud jak niektórym.
Idz do innego lekarze po drugą opinię koniecznie!
Kochane nie bójcie się i wierzcie, że będzie dobrze choć ja w pewnym momencie straciłam nadzieje… pierwsza wizyta była w 6t5d czyli 7 tc… zarodek 0,6 mm brak akcji serca za dwa tygodnie druga wizyta zarodek urósł ale nadal brak akcji serca a był to już 9 tc.. przeszłam niemal załamanie… ale posłuchałam się tej oto autorki tekstu i zmieniłam lekarza… poszłam do innego na drugi dzień i?? Akcja serca jest i to bardzo piękna:) dziękuje Bogu za to trzecie dzieciątko ❤️
Pierwsza swoja ciaze stracilam w 9 tygodniu na usg okazalo sie ze puste jajo plodowe wielkosc jajeczka 6t4d poronilam samoistnie. Teraz znowu jestem w ciazy bylam na usg wielkosc 6t5d. Gdzie powinno juz byc 7t2d. Brak akcji serduszka, ale zarodek jest. Polozna mowila ze zarodek jest za duzy i powinno byc juz serce a ja mam nadzieje ze bedzie ok. Umowilam sie do 2 poloznej na usg. Ale czekam co bedzie chce mi sie plakac. Dodam ze jestem w holandii a tu ciaze traktuja troche inaczej bardzo sie boje
Niestety 01.09 zaczęło się poronienie. Musiałam… Wciaz saczy się że mnie krew bo poddalam się łyżeczkowaniu.
Ale zawsze jest szansa. Mimo chodzenia z 2tyg martwą ciąża, wiem że następnym razem też bym tak zrobiła.
Anna, a o ile był przyrost po dwóch tygodniach? U mnie zarodek nie rozwijał się, nie było wzrostu i akcji serduszka. Zrobiłam też spr beta HCG gdzie nie było przyrostu po 48h.
To wciąż przykre gdy wracam do tego, ale dziewczyny, trzeba starać się o nowe Dzieciątko.
Witajcie! Według miesiączki powinnam być w 10 tyg ciąży. Na usg lekarz widział za mały zarodek 6tyg. Bez serca. Kazali jechać na łyżeczkowanie. Minął tydzień, jestem w domu nie byłam jeszcze. Nie krwawie, bolą mnie piersi, czasem brzuch. Brak mdłości od początku. Nie wiem co robić. Czekać? Łyżeczkować?
daj znać co się wydarzyło!! >> koniecznie
Tak bardzo potrzebuję tej nadziei… Czekam do kolejnego USG, które pokaże, czy Małe rośnie, czy już po wszystkim. Jeśli byłoby przesunięcie, to jest jakaś mała, malutka szansa. Jestem w 9 tc, ale obraz z usg wskazuję na 6t4d. Mam nieregularne miesiączki. To będzie najdłuższy tydzień w życiu 😔
trochę czasu minęło – z niecierpliwością czekam aż dasz znać!! Jak??
Witam wszystkich,
Dzisiaj byłam u lekarza – druga wizyta, dzisiaj 8 tydzień i 1 dzień.. Usłyszałam że serduszko nie bije.. CRL 1.60 cm.. Dostałam skierowanie na zabieg.. Nie wiem co robić.. To już trzecia moja ciąża – dwie wcześniejsze poronilam w 8tc (samoistnie się wyczyściło wszystko) i w 12tc (miałam robiony zabieg).. Wszystkie wyniki mam dobre, homocysteina spadła, wyniki z krwi idealne, dodatkowo brałam zastrzyki Neoparin na rozrzedzenie krwi.. Nie wiem co robić – tak bardzo chcemy mieć dzidziusia a tu dalej nic…
Tym razem ją dołączam do wyczekujących. Artykuł dał mi ogromną nadzieję, a jednocześnie gdzieś w środku ten strach się pojawia. Dzisiaj w 6 tyg. 4 dz. byłam na usg, pecherzyk jest ale serduszka brak. Mam zrobić betę HCG żeby sprawdzić czy rośnie. Na kolejną wizytę pani doktor mnie nie zapisała, jakby z przeświadczeniem że nici z tego. Mam jednak nadzieję że owulacja się przesunęła i że serduszko jeszcze zabije. Trzymajcie proszę za mnie kciuki
Jestem w 12 tygodniu ciąży. W 7 tygodniu serduszko biło, wszystko było okej. Dwa dni temu lekarz powiedział, że serce nie bije. Następnego dnia inny lekarz potwierdził to samo, sprawdził przepływy, pępowina nie tętni, serce nie bije, maleństwo się nie rusza, jest wielkosci takiej, jak w 9 tygodniu. Jutro rano mam zabieg. Ale po przeczytaniu powyższych historii zwątpiłam. Czy w moim przypadku też mozliwy jest taki cud?
Hej
Mam taka sama sytuacje jak ty , czy serduszko zaczęło bić?
Mi również artykół dał nadzieję.W 5t+1d zaczęłam plamić.W szpitalu USG najpierw bada mnie na IP młoda kobieta. Stwierdza że nie widzi ciąży, i pewnie jest poza maciczna. Drugi lekarz niepewnie mówi że jednak coś tam jest.Przychodzi ordynator i robi mi USG już 4 raz, a ja się cieszę bo mówi że są 2 pecherzyki. Po 2 tyg robię USG prywatnie 7t+4d i rozpacz zarodek ma 3 mm nie ma bicia serduszka. Ciąża prawdopodobnie martwa zatrzymana w 5t+6d. Za 2 tyg kolejne USG mam nadzieję że będzie serduszko że ciąża jest młodsza.
Jestem w 5 ciąży w 2 ciazach miałam poronienie w 3 obumarcie zarodka w 12 tygodniu żałuję że wcześniej nie widziałam tego artykułu też bym tydzień odczekala
Cześć dziewczyny. Ja dziś byłam u ginekologa. Na podstawie usg ciąża 5tc2dni, według ost. miesiączki prawie 7 tc. Ale widział tylko pęcherzyk ciążowy 🙁 nie widział zarodka. Za tydzień w czwartek mam przyjść na kolejne usg z wynikiem bhcg, który robię jutro i w piątek. Boję się bardzo, czy może tak być że zbyt wczesna ciąża i dlatego nie widać zarodka?
Ja takiego szczęście nie mam moja beta nie rosła jak trzeba wylondowałam w szpitalu chcieli czyszczenie ale ja nie i wypisał na rzadanie poszłam do lekarza po wyjściu po 5dniach pojawiło się serduszko niestety miesiąc minoł i poroniłam miały od początku rację że coś nie tak a dokładnie jeden lekarz bo reszta walczyła o nią brałam leki na utrzymanie jej ale i tak poroniłam w szpitalu na izbie przyjęć na dodatek jak już przyjęli zrobiono mi USG a tam już nic nie widać robiono kilka razy dla pewności przez kilku lekarzy zarodek wyleciał . 😭😭😭😭😭Na drugi dzień czyszczenie resztek które zostały . Zazdroszczę tym panią którzy mieli szczęście bo ja też walczyłam nie dałam się czyści i miesiąc przebyło dłużej
Witam jestem w 6t1d byłam na usg jest pecherzyk ciążowy 1,1mm ale nie widać w nim nic za 2 tygodnie kolejna wizyta mam mieszane uczucia to moja 4 ciaza pierwsza poronilam w 10 tygodniu serduszko przestało bić lyzeczkowanie po 4 latach zaszlam w kolejna ciążę mam z niej slicznego synka kiedy on skończył rok okazało się że jestem w ciąży szczęście nie trwało długo na usg pusty pecherzyk po 2 tygodniach dalej pusty a w szpitalu pusty i splaszczony lyzeczkowanie diag.zasniad częściowy zakaz starania się przez pół roku odczekalam ten czas i teraz znowu boję się że będzie tak samo jestem załamana 🤬😭😭
Ja nie poczekałam. Teraz żałuję. To był też 8 tydzień. Sytuacja identyczna.
Ja właśnie miałam wczoraj pierwsze USG , wg miesiączki to 7-8 tydzień, wg zdjęcia 5 🙁 brak serduszka. Jestem za tydzień w środę umówiona do szpitala do ginekologa , żeby potwierdzić , potem już tylko czyszczenie. Gdzieś tam głęboko w sercu jest mała nadzieja , że jednak za tydzień coś zobaczymy … 💔
Ja jestem teraz w takiej sytuacji tyle że mam 35 lat A to.moja pierwsza ciąża. Skończony 7 tydzień i serduszko nie bije , muszę jeszcze tylko potwierdzić to kolejnym badaniem hcg. Ile bym dała aby moja historia też się tak odwróciła :(((((
Czesc dziewczyny 🙂
Mam 35 lat. To moja 4 ciąża. 2 niestety poroniłam, ale mam 10 letnia córke 🙂
Ja też jestem w podobnej sytuacji. Wg ostatniej miesiączki jestem w 8 tyg ciąży. Cykle miałam bardzo nieregularne bo od 33-36 dni. Owulację też później bo w granicach 20 dnia cyklu.
2 tygodnie temu byłam na wizycie. Lekarz stwierdził ciążę wewnątrz maciczna, ale kazał przyjsc za miesiąc ( mieszkam w Niemczech ).
Jestem obecnie w Polsce. Wczoraj byłam u lekarza. Stwierdził pusty pęcherzyk ciążowy bez zarodka 🙁 Pęcherzyk wielkości około 2,5 cm, ale ja widzę jakieś plamki w środku….poza tym w opisie mam napisane że “w powiększonym przodozgieciu macicy widoczny pęcherz ciążowy bez zawartości”
Nie rozumiem, ponieważ od kad pamiętam to mam tyłozgięcie macicy. Mam nadzieję, że ten lekarz się pomylił. Kolejny termin u lekarza mam 16 września. Strasznie się denerwuje, chciałabym aby wszystko z Maluszkiem było w porządku chociaż lekarz pozbawil mnie złudzeń. Mimo wszystko zaczekam. Odezwę się. Trzymam kciuki za Nas wszystkie.
Czesc dziewczyny 🙂
Mam 35 lat. To moja 4 ciąża. 2 niestety poroniłam, ale mam 10 letnia córke 🙂
Ja też jestem w podobnej sytuacji. Wg ostatniej miesiączki jestem w 8 tyg ciąży. Cykle miałam bardzo nieregularne bo od 33-36 dni. Owulację też później bo w granicach 20 dnia cyklu.
2 tygodnie temu byłam na wizycie. Lekarz stwierdził ciążę wewnątrz maciczna, ale kazał przyjsc za miesiąc ( mieszkam w Niemczech ).
Jestem obecnie w Polsce. Wczoraj byłam u lekarza. Stwierdził pusty pęcherzyk ciążowy bez zarodka 🙁 Pęcherzyk wielkości około 2,5 cm, ale ja widzę jakieś plamki w środku….poza tym w opisie mam napisane że “w powiększonym przodozgieciu macicy widoczny pęcherz ciążowy bez zawartości”
Nie rozumiem, ponieważ od kad pamiętam to mam tyłozgięcie macicy. Mam nadzieję, że ten lekarz się pomylił. Kolejny termin u lekarza mam 16 września. Strasznie się denerwuje, chciałabym aby wszystko z Maluszkiem było w porządku chociaż lekarz pozbawil mnie złudzeń. Mimo wszystko zaczekam. Odezwę się. Trzymam kciuki za Nas wszystkie.
Cześć dziewczyny, 14.09 byłam na usg – wg USG był 5w3d pęcherzyk bez zarodka, ponad 2 tygodnie później 01.10 był zarodek CRL 7,8mm bez widocznej czynności serca. Byłam 4 dni potem u tej samej lekarki 05.10 CRL 7,1 mm dalej bez widocznej akcji serca. Lekarka powiedziała, że zarodek się zapada i że nic nie będzie, nie ma szans, że ciąża jest młodsza. Mimo wszystko nie umiem umówić się na zabieg i jednak dalej czekam na cud…. Co robić?
Dziewczyny ja również przechodzę załamanie ale ja już nie mam nadziejii według lekarza moja ciąża zatrzymała się na 6 tygodniu.. u niego zarodek ma 5,2 mm a u innej 3 mm i tez ze to 6 tydzien na ostatniej wizycie lekarz mówił ze serduszko bije ale powoli i był to wtedy według miesiączki 7 tydzien a z wielkości zarodka ze 6i 1 dzien..dzis niby ma 6i 2dni płacze nie mogę się z mezem pozbierać mie mogę sobie znaleźć miejsca tak bardzo cieszyliśmy się na ta ciąże dodam tylko Że zero boli plamien itp..jutro jadę do szpitala na potwierdzenie boje się okropnie…
Witajcie dziewczyny .Moja historia : rok temu ciąża z pustym jajem płodowym zabieg w 8tyg 2 dniu wg miesiączki od tamtej pory sporo badań teraz na wiosne mieliśmy próbować inseminacje bo przez ten rok brak kolejnej ciąży. ale w lutym dziwne samopoczucie zmęczenie test i dwie kreski tego samego dnia beta po 2 dniach kolejna wszystko pięknie rosło w 5 tyg wizyta stwierdzone jajo ciążowe i nic więcej bo wiadomo za wcześniej …8.03 wizyta czekałam aby nie popełnić błędu z tamtego roku gdzie na usg byłam co tydzień to niepotrzebne nerwy i tak nic wcześniej nie widać ..na wtorkowej wizycie czyli 7tydzi6dzień wg okresu dwa zarodki ciąża bliżniacza ale brak akcji serduszka 🙁 załamanie nie pamiętam co pani dr do mnie mówiła dobrze ze mąż był obok …pani dr wystawiła skierowanie na czyszczenie ale kazała tydz poczekać że moze samo się coś zacznie dziać jak nie to we wt się zgłosić ….brak plamień tylko bóle głowy a dziś krew z nosa i byłam w szpiatlu na wymazie covid bo w pon na 8 do szpitala na zabieg ….:(
Ja mam taka sytuację 2 testy i 2 pozytywne wiec lekarz pani mówi pęcherzyk jest wczesna ciąża 5 tydzień ale nie nastawiac się bo moze z tego nic nie wyjść,po 2 tygodniach kontrol usg i zarodek jest pokazał się niby 6 tydzień 0.31cm ..ale się na nic nie nastawiać poczekamy tydzień.Za tydzień wracam usg i zarodek urósł do 0.61cm pokazało 6t.5d usg ale nie ma akcji serca poczekac weekend w domu i w poniedziałek na łyżeczkowanie.Dodam ze bolały mnie piersi teraz juz tak nie prawie wcale ale mam buczenie w brzuchu,czesto siusiam zmęczenie troche minelo ale nie jestem okazem energi… Niewiem co myśleć moja 3 ciąża dzieći Bardzo chca rodzeństwo mam nadzieję ze sie serduszko ruszy… ile mogę czekać doradcie coś proszę 😃
Ostatnia umiera nadzieja. Dzisiaj usłyszałam, że serduszko nie bije, a płód jest dwa tygodnie młodszy niż wskazują na to obliczenia wg cyklu. Czytając wszystkie Wasze komentarze i historię autorki czuję, że nie musimy walczyć dalej i cierpliwie poczekać do kolejnej wizyty u innego lekarza. To moja pierwsza ciąża, tak bardzo upragniona i wyczekiwana. Modlę się by to był zły sen i błędna kalkulacja.